Nawet Kurski śmieje się z PiS i TVP. Goebbels Kaczyńskiego kpi z "Sylwestra Marzeń" i klęski szefów

1 rok temu

Klęska w Sylwestra.

Podczas „Sylwestra Marzeń” artyści wystąpili na scenie TVP w tęczowych opaskach i odcięli się od PiS.

– Jesteśmy Black Eyed Peas. Można też powiedzieć Black Eyed Peace, bo jesteśmy za pokojem, jednością, harmonią. Nie jesteśmy „Black Eyed PiS” – oświadczył po zejściu ze sceny Will.i.am. – Czasami musisz wyjść do ludzi, którzy nie mają tych samych poglądów, żeby ich zainspirować. Pokazać, na czym polega tolerancja. Zatem było wspaniale móc tu być, w Polsce, to świetny kraj – dodał raper.

Politycy PiS i Solidarnej Polski dostali szału po koncercie. Natomiast funkcjonariusze TVP próbowali przekonywać, iż występ artystów i ich stroje były ustalone, a nie był to niekontrolowany pokaz solidarności.

Nikt w te zapewnienia jednak nie uwierzył. choćby były prezes TVP Jacek Kurski wyśmiał tłumaczenia swoich byłych podwładnych, dając „polubienie” wpisowi skrajnie antypisowskiemu tygodnikowi „NIE” szydzącemu z tych zapewnień.

We wpisie zamieszczono krótkie nagranie, na którym prowadzący imprezę sylwestrową w Zakopanem Tomasz Kammel zapewnia ze sceny, iż akcja Black Eyed Peas została wcześniej zaplanowana.

— Żeby ukrócić wszelkie spekulacje, wszystko było tak jak umówione, na najwyższym poziomie. Włącznie z każdym elementem stroju — powiedział. „Jasne, jasne” – skomentował bełkot tygodnik „NIE”.

Co tu się odprezesowało…
Z Waszyngtonu płyną sygnały niezadowolenia. pic.twitter.com/lxAlc3M0TX

— Rafał Mrowicki (@MrowickiRafal) January 1, 2023

Idź do oryginalnego materiału