Nauczanie sodomii i genderyzmu wchodzi do szkół już za tydzień!

9 godzin temu

1 września polskie dzieci wracają do szkół, w których będą czekały na nie lekcje deprawacji ukrywające się pod nazwą nowego przedmiotu „edukacja zdrowotna”. Większość rodziców wciąż nie ma pojęcia o tym zagrożeniu, a czas na reakcję dobiega końca.

Nauczanie sodomii i genderyzmu wchodzi do szkół już za tydzień! Mamy coraz mniej czasu, aby obudzić świadomość rodziców, z których większość nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia w szkołach, kierowanych przez opanowane przez skrajna lewicę, ministerstwo edukacji. Wielu rodziców w ogóle nie wie, iż nowy przedmiot wchodzi do szkół.

Dlatego też, poniżej publikujemy treść listu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, skierowanego do rodziców w sprawie „edukacji zdrowotnej” wchodzącej do szkół. Proszę, aby w najbliższych dniach poszedł Pan do proboszcza swojej parafii i poprosił go, aby odczytał ten list w trakcie Mszy Świętych w niedzielę 31 sierpnia. Jest to ostatni dzień wakacji, następnego dnia będzie rozpoczęcie roku szkolnego. Tutaj mogą Państwo pobrać z naszej strony treść tego listu w formie pliku PDF gotowego do wydrukowania.

(Dalsze, ważne informacje w tej sprawie, poniżej pod treścią listu. Proszę się z nimi również zapoznać).

List Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w sprawie nowego przedmiotu Edukacja zdrowotna.

Drodzy Siostry i Bracia!

Dzieci potrzebują miłości rodziców, ich troski i ochrony przed różnego rodzaju zagrożeniami. Od 1 września 2025 r., w miejsce likwidowanego Wychowania do życia w rodzinie, zostanie wprowadzony do szkół nowy przedmiot: Edukacja zdrowotna. Rodzice będą mogli decydować, czy ich dziecko ma w tych zajęciach uczestniczyć czy nie.

Prowadzona przez niektóre media propaganda podkreśla, iż w edukacji zdrowotnej chodzi o zdrowie uczniów, a tymczasem w istotnej swej części przedmiot ten zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego, których celem jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości.

Tematyka seksualności w ramach Edukacji zdrowotnej jest oderwana od kontekstu małżeństwa i rodziny. Małżeństwo jest tu tematem prawie nieobecnym, zaś rodzina – rozumiana jako ojciec, matka i dzieci – jest całkowicie zmarginalizowana. Natomiast tam, gdzie jest o niej mowa, przedstawiana jest w negatywnym kontekście, zaś macierzyństwo ukazane jest jako źródło zagrożeń. Takie ujęcie ludzkiej seksualności zagraża prawidłowemu rozwojowi osobowemu dziecka i stawia pod znakiem zapytania przyszłość demograficzną naszego kraju.

Według założeń nowego przedmiotu, uczniowie mają być od najmłodszych lat poddawani erotyzacji. Aktywność seksualna została oderwana od małżeństwa i przedstawia się ją jako wyzwolenie z wszelkich barier, w tym granic wiekowych i odpowiedzialności za jej skutki. Za jedyny warunek podjęcia współżycia uznane zostało kryterium świadomej zgody.

Edukacja zdrowotna wprowadza do szkoły genderową koncepcję płci. Nie wspiera młodych ludzi w zaakceptowaniu swojej płci biologicznej. Przeciwnie, zachęca dzieci i młodzież do odrzucenia swej kobiecości lub męskości. Otwiera w ten sposób drogę do tego, aby dziewczęta identyfikowały się jako chłopcy, a chłopcy identyfikowali się jako dziewczęta.

Do tego typu identyfikacji skłania obecne w podstawie programowej pojęcie „tożsamość płciowa” oraz „kwestie prawne i społeczne grup osób LGBTQ+”. Ostatecznie taka droga może prowadzić do podjęcia operacji „zmiany płci”, czyli nieodwracalnego okaleczenia ciała młodych ludzi i wielkiej tragedii dla nich samych i ich rodzin.

Wizja seksualności i płci obecna w Edukacji zdrowotnej jest niezgodna z polskim systemem prawnym. Konstytucja wyraźnie podkreśla, iż małżeństwo, rodzina, macierzyństwo i ojcostwo pozostają pod ochroną państwa. Ponadto w prawie oświatowym widnieje wiele zapisów zobowiązujących instytucje państwowe do działań prorodzinnych. Polskie prawo jednoznacznie przyjmuje istnienie dwóch płci: męskiej i żeńskiej.

Wprowadzana do szkół tzw. Edukacja zdrowotna łamie wszystkie tego typu przepisy prawne, a w dłuższej perspektywie zmierza do zmiany polskiego prawa – na prawo antyrodzinne i destabilizujące płeć. Ta wizja w sposób oczywisty niszczy fundamenty wychowania. Temu celowi ma służyć także bezprawne ograniczanie lekcji religii w szkole. Kościół naucza, iż seksualność ma służyć miłości małżeńskiej i rodzicielstwu, iż małżeństwo i rodzina dopełniają się w pełnej miłości woli Boga, iż męskość i kobiecość zawarte są w stwórczym dziele Boga.

Drodzy Rodzice! Przyszłość dzieci jest w Waszych rękach. Pamiętajcie, iż jesteście w sumieniu przed Bogiem odpowiedzialni za ich prawidłowe wychowanie. Nie wolno Wam zgodzić się na systemową deprawację Waszych dzieci, która ma być prowadzona pod pretekstem tzw. edukacji zdrowotnej. W trosce o wychowanie i zbawienie, apelujemy, abyście nie wyrażali zgody na udział Waszych dzieci w tych demoralizujących zajęciach.

Odczytując list na niedzielnych Mszach Świętych warto zaznaczyć, iż rodzice mają czas na wypisanie dzieci z lekcji deprawacji do 25 września. Należy w tym celu złożyć oświadczenie w szkole. Wzór takiego oświadczenia można pobrać z naszej strony i wydrukować.

Lewica działa metodycznie – skoro nieu dało się jej zdeprawować dorosłych, chce uderzać w najmłodszych i najbardziej bezbronnych – nasze dzieci, które jeszcze nie rozumieją zawiłości propagandowego bełkotu genderowo-neołysenkistowskiego.

Polecamy również: Prezydent Nawrocki nie podpisał ustawy nadającej Ukraińcom nienależne przywileje

Idź do oryginalnego materiału