Do tragedii doszło w niedzielę 23 czerwca. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o śmierci Sidarenki dopiero 26 czerwca. Co więcej, zrobiono to bez szczegółów, krótko po tym, jak informacja pojawiła się w niezależnych mediach.
Jak dowiedziała się “Nasza Niwa”, były ambasador w Niemczech Dzianis Sidarenka popełnił samobójstwo skacząc z mińskiego wieżowca.
Sidarenka był ambasadorem Białorusi w Niemczech przez bardzo długi czas — od 2016 do 2024 roku. Został zwolniony z dekretem Alaksandra Łukaszenki 11 marca tego roku. Źródła poinformowały Naszą Niwę, iż po powrocie z Niemiec Sidarenkastał się obiektem zainteresowania Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego.
“Nie wychodził z przesłuchań” — poinformowali rozmówcy “Naszej Niwy”.
Sidarenka nie otrzymał nowego stanowiska w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, chociaż bycie ambasadorem w Niemczech, największym państwie Unii Europejskiej, wydaje się być dowodem jego dyplomatycznych zdolności. “Najwyraźniej nie mógł znieść tego, co się dzieje” — wyjaśnił kolejny rozmówca.
Sidarenka osierocił dwie córki.
W Mińsku mówi się, iż wszyscy zawodowi dyplomaci, którzy wracają z UE, stają się teraz przedmiotem dokładnego badania ze strony służb specjalnych.
Wcześniej, w listopadzie 2022 r. zmarł 64-letni białoruski minister spraw zagranicznych Uładzimir
Makiej. Kilka źródeł podało wówczas, iż przyczyną jego śmierci było samobójstwo. Później
samobójstwo miał popełnić również 46-letni minister transportu Aliaksei
Auramenka.
Źródła: nashaniva.com, facebook.com/belarusmfa
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium