Nastroje przedwyborcze w Krakowie. "Jako pracodawca obecnej władzy uważam, iż jest do zwolnienia"

1 rok temu
Zdjęcie: Kraków przed wyborami


Trzy dni chodzę po Krakowie, wypytując o nadchodzące wybory i na kogo mieszkańcy Krakowa chcą zagłosować. – Od lat staram się głosować na kogoś z zewnątrz. Ostatnio głosowałem na Kukiza, ale już na niego nie zagłosuję. Myślę o Hołowni — mówi mężczyzna, który chce zostać anonimowy. – Jakie poglądy musiałaby mieć partia, by pan na nią zagłosował? — pytam. – Tu nie chodzi o poglądy. Trwa kampania i oni nam wszystko obiecają! Tak jest od 30 lat! A teraz jeszcze obniżyli ceny na stacjach benzynowych. Kiedy ceny benzyny są niskie, strzygą nas jak owce — słyszę. Przez te trzy dni najtrudniej było mi znaleźć wyborców PiS-u, ale w końcu się udało.
Idź do oryginalnego materiału