W 2020 roku, tuż przed II turą wyborów prezydenckich, premier Mateusz Morawiecki i ówczesny szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk prowadzili negocjacje w sprawie przekazania publicznych pieniędzy na działalność narodowców.
Według serwisu „Poufna Rozmowa”, celem tych negocjacji było wywołanie działań przez narodowców, które miałyby być skierowane przeciwko przeciwnikom Prawa i Sprawiedliwości. W całym tle tej sytuacji kryją się poważne kwestie dotyczące etyki i zachowania polityków, a także korzystania przez nich z publicznych środków finansowych do celów atakowania osób o innych poglądach.
Robert Bąkiewicz w czasie wyborów ostro atakował w mediach Rafała Trzaskowskiego.
Wygląda na to, iż rząd stosował nieetyczne praktyki, aby uzyskać polityczne korzyści. Czy publiczne pieniądze zostały wykorzystane do finansowania działalności atakowania Trzaskowskiego, zamiast być przeznaczone na rzeczywiste potrzeby społeczeństwa? Te pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi, ale bez wątpienia sytuacja ta jest powodem do poważnej debaty i refleksji na temat tego, jak publiczne pieniądze są wykorzystywane i jakie standardy etyczne powinny być przestrzegane przez polityków. Na pewno jest też powodem do odrzucenia PiS jako niemoralnej i złej władzy.