Narobili bałaganu, a winią Tuska. Tak wygląda strategia PiS

3 godzin temu

Posłanka PiS Anna Kwiecień z (zapewne nieukrywanym) przejęciem opowiada o sytuacji w służbie zdrowia. Za trudną sytuację szpitali obarcza… oczywiście Donalda Tuska.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Gołym okiem widać, iż mamy wielkie problemy w służbie zdrowia. W czasie ostatnich lat rządów Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie słyszeliśmy o tym, iż będą masowo zamykane oddziały lub szpitale, a przecież w czasie naszych rządów była pandemia COVID-19, czy kryzys związany z wojną na Ukrainie. Nie słyszeliśmy, żeby szpitale wstrzymywały przyjęcia pacjentów czy nie płacone były nadwykonania. Nagle dzieją się takie rzeczy – opowiada Kwiecień.

– To są straszne sytuacje w służbie zdrowia. Jak zwykle Donald Tusk obwinia kogoś, zamiast patrzeć na siebie. Izabela Leszczyna nie jest tu bez winy, jednak finanse to sfera zarządzana przez ministra Andrzeja Domańskiego oraz pana premiera. Głównym odpowiedzialnym za obecny stan rzeczy jest premier. […] Tusk chce teraz rzucić kolejną osobę na pożarcie, a tak naprawdę sam powinien podać się do dymisji – dodaje.

Nam się wydaje, iż głównym odpowiedzialnym jest rząd, który przez osiem lat bez zastanowienia wydawał pieniądze. I teraz ich brakuje.

Ale tego pani posłanka Kwiecień głośno nie powie.

Idź do oryginalnego materiału