Napisał list do redakcji, bo żona nie gotuje tak, jak mamusia. To nie wszystko! „Matki do swojego domu zaprosić nie mogę?”

1 tydzień temu
Nie od dziś wiadomo, iż relacje między teściową a synową bywają różne. Pan Tomasz ujawnił, z czym musi się mierzyć w konflikcie matka-synowa. Jak pies z kotem? Konflikty między teściowymi a synowymi sinieją od zarania dziejów. Mówi się, iż niektórzy dorośli mężczyźni nie potrafią „odciąć pępowiny”, co może w rzeczywistości okazać się jedną z przyczyn rodzinnych konfliktów. Oczywiście, bywają przypadki, w których synowa i teściowa kochają się od pierwszego spotkania i darzą ogromnym szacunkiem. Niestety, przez cały czas słyszymy o wielu niesnaskach na tym poziomie. Nierzadko trudno jest się odnaleźć wśród takich rodzinnych konfliktów. To właśnie z tym problemem mierzy się pan Tomasz, który postanowił podzielić się nim z portalem Gazeta.pl. Mężczyzna od czterech lat jest w szczęśliwym małżeństwie. Posiada syna, którego wychowuje wspólnie z żoną. Przyznał, ze relacja z żoną jest idealna, jednak o zmartwienia przyprawia go relacja jego małżonki z jego mamą. – Nie potrafię tego zrozumieć. Moja mama jest bardzo fajną, troskliwą kobietą. Tak chce nam pomagać, przy synu i w ogóle. A moja żona ciągle ją atakuje, mówi, iż mama się wtrąca i krytykuje. Źle to odbiera, bo ona chce pomóc! Mojej mamie jest bardzo przykro, często dzwoni i żali mi się, iż Asia nie chce jej słuchać i
Idź do oryginalnego materiału