Napięta sytuacja na granicy z Białorusią. "Kamienie wielkości pięści, konary z gwoździami"

6 godzin temu

- W stronę polskich służb rzucane są kamienie wielkości pięści, konary z wbitymi gwoździami - relacjonowała mjr. Katarzyna Zdanowicz. Rzeczniczka Białostockiego Oddziału Straży Granicznej opowiadała o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Jak przekazała, w niedzielę rano odnotowano około 80 prób nielegalnego przekroczenia zapory.

Kontrole na granicach niemieckiej i litewskiej zostaną przedłużone do 4 października - przekazał w niedzielę szef MSWiA Marcin Kierwiński. W Krynkach (woj. podlaskie) wysłannik Polsat News Cyprian Jopek sprawdzał na granicy polsko-białoruskiej, jaka tam jest skala presji migracyjnej.

Jak podkreślił reporter, według służb zapora na tej granicy ma 98 proc. skuteczności.

Granica Polsko-Białoruska. Niespokojnie przy zaporze

Mjr. Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Białostockiego Oddziału Straży Granicznej, podkreśliła, iż służby codziennie mają do czynienia z próbami nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.

ZOBACZ: Kontrole na granicach dłużej. Rząd wskazuje nowy szlak migrantów

- Dziś rano było to już około 80 prób - przekazała. - Mówimy o próbach przejścia przez zaporę, ale też tam, gdzie są rzeki czy jeziora graniczne.

Pytana o to, czy funkcjonariusze i żołnierze są atakowani przed osoby próbujące przejść przez granicę, Zdanowicz mówi: - Niestety każdego dnia mamy do czynienia z osobami zachowującymi się bardzo agresywnie. W stronę polskich służb rzucane są kamienie wielkości pięści, konary z wbitymi gwoździami po to, by uszkodzić pojazdy. Funkcjonariuszka została poszkodowana, gdy osoba strzelała z procy, stojąc po stronie białoruskiej. Pamiętamy też zdarzenie, gdy rzucono koktajlem Mołotowa w interweniujących funkcjonariuszy i żołnierzy.

Kontrole na granicach. Odprawa z udziałem szefa MSWiA

Sytuacja na granicach była tematem niedzielnej odprawy z wojewodami i szefami służb. Podczas niej szef MSWiA Marcin Kierwiński mówił o zamykaniu szlaku wschodniego na nielegalną migrację. - 98 proc. szczelności naszej zapory powoduje, iż służby białoruskie, służby rosyjskie i nielegalna migracja przenoszą się na inne odcinki - powiedział.

WIDEO: Sytuacja na granicy z Białorusią

- Dziś podstawowym zagadnieniem, nie tylko dla nas, ale dla naszych partnerów w Unii Europejskiej jest domknięcie, jeżeli mogę użyć takiego słowa, szlaku, który przeniósł się na Litwę i Łotwę - dodał.

ZOBACZ: Dwa ciała znalezione przy granicy z Białorusią. "Wyjaśniamy wszystkie okoliczności"


Stąd, jak wyjaśnił minister, przywrócenie czasowych kontroli na granicach: niemieckiej i litewskiej oraz decyzja o ich przedłużeniu o kolejne dwa miesiące. - W piątek stosowne rozporządzenie zostało wydane i skierowane celem notyfikacji do Komisji Europejskiej - przekazał.

Szef MSWiA dodał też, iż o decyzjach zostali poinformowani "wszyscy nasi partnerzy". - Jest pełne zrozumienie naszych europejskich partnerów, bo (...) te decyzje mają domykać szlak migracyjny, który dziś odtworzył się przez Litwę i Łotwę - dodał.


Szczegółowe dane dotyczące kontroli na granicach przekazał komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Robert Bagan. - Od 7 lipca do 2 sierpnia na obu granicach, na granicy z Niemcami i Litwą poddaliśmy kontroli ponad 493 tys. osób. Na granicy z Niemcami było to ponad 279 tys.; na granicy z Litwą blisko 214 tys. - poinformował.

WIDEO: Pijana policjantka z bronią na stacji paliw. "Porażający brak odpowiedzialności"
Idź do oryginalnego materiału