Podczas programu „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News doszło do zabawnego zdarzenia. Show awanturującym się politykom skradł… pracownik techniczny. Gorąca debata w programie Polsat News W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News pojawili się poważni politycy: Paweł Sałek z PiS , wiceminister spraw zagranicznych Anna Radwan (Polska 2050), Jacek Wilk (Konfederacja) i wreszcie wiceminister spraw wewnętrznych Tomasz Szymański (KO). Rozmawiali też o istotnych kwestiach, sytuacji międzynarodowej i negocjacjach pokojowych, jakie ponad głowami dyplomatów z Unii Europejskiej i Ukrainy prowadzą Amerykanie i Rosjanie. Nagle emocje sięgnęły zenitu – politycy zaczęli się kłócić o kwestię Nord Stream 2. I wtedy Agnieszka Gozdyra popełniła błąd – powiedziała, iż potrzebna jest przerwa. Zachowała się racjonalnie, chciała ostudzić emocje. Wtedy też puszczono jingiel, który miał uspokoić jej gości – I będziemy tak puszczać do skutku! Nie wiem, jakie mogę mieć inne narzędzie – zagroziła. I wtedy stało się TO. Niespodziewany gość Nagle na wizji pojawił się pracownik techniczny z… dzbankiem z wodą. Ot tak, podszedł do jednego, a potem kolejnego polityka i częstował ich rześką H2O – może też chciał schłodzić ich rozgrzane głowy? Agnieszka Gozdyra była jednak zaskoczona – co ten człowiek wyprawia?! Przecież miał się pojawić dopiero w czasie przerwy na reklamy!