
Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0
02024 0039 K
Polska scena polityczna bardzo zmieniła się w ciągu ostatnich miesięcy. Na razie wskazują na to jedynie sondaże, ale w niedalekiej przyszłości trend może spowodować istotne zmiany w polskim parlamencie. Zgodnie z najnowszym sondażem IBRiS największy wzrost poparcia notuje Konfederacja, na którą chce zagłosować aż 17,1 proc. badanych. Formacja zyskała w stosunku do ostatniego badania ponad 5 pkt proc. Na pierwszych miejscach niezmiennie znajdują się KO i PiS.
We wtorek opublikowano wyniki najnowszego sondażu IBRiS dla „Rzeczypospolitej”, który jest kolejnym przełomowym badaniem, bo znów najwięcej zyskała w nim Konfederacja.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałaby je Koalicja Obywatelska z wynikiem 31,1 proc., a drugi byłoby Prawo i Sprawiedliwość, na które chce głosować 27,5 proc. badanych. Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja, którą popiera 17,1 proc. respondentów.
Warto zauważyć, iż dwie największe partie odnotowały spadek poparcia w stosunku do badania IBRiS z lutego 2025 roku. KO straciło 2,4 pkt proc. poparcia, a PiS – 2,8 pkt proc. Konfederacja zyskała natomiast więcej, niż straciła dwójka liderów – aż 5,5 pkt proc.
Konfederacja notuje największy wzrost poparcia wśród wszystkich partii. Na formację Mentzena i Bosaka chce zagłosować już 17,1 proc. Polaków
Za Konfederacją powstała ogromna pustka, bo czwarty wynik osiągnęła dopiero Trzecia Droga z poparciem na poziomie 5,8 proc. o ile formacja wystartowałaby w wyborach jako koalicja, nie dostałaby się do Sejmu. Dla koalicji obowiązuje wyższy, 8-procentowy próg wyborczy. Do Sejmu nie weszłaby także Lewica z wynikiem 4,8 proc. (próg 5 proc.). Na partię Razem chciałoby zagłosować 1,9 proc. badanych – według najnowszego sondażu IBRiS dla „Rz”.
Ekspert zauważa w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, iż wyniki badania odzwierciedlają w dużej mierze poparcie dla kandydatów na prezydenta. „W praktyce nie ma większych odchyleń. To pokazuje, iż w polskiej polityce są pewne stałe i pewna przewidywalność” – wyjaśnił w rozmowie z gazetą dr Bartłomiej Machnik z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CATI 7-8 marca br. na grupie 1070 respondentów.