Nagły zwrot ws. Epsteina. Trump chce ujawnienia akt. "Nie mamy nic do ukrycia"

1 dzień temu
Donald Trump oświadczył, iż popiera starania ustawodawców o upublicznienie kolejnych akt dotyczących Jeffreya Epsteina. Do tej pory się temu sprzeciwiał.
Trump zmienił zdanie ws. akt Epsteina
Donald Trump oświadczył, iż popiera starania amerykańskich ustawodawców o upublicznienie kolejnych akt dotyczących znanego przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina. Wcześniej sprzeciwiał się temu rozwiązaniu. "Republikanie w Izbie Reprezentantów powinni głosować za upublicznieniem akt Epsteina, ponieważ nie mamy nic do ukrycia" - napisał na swoim portalu Truth Social. "Nadszedł czas, by zakończyć to Demokratyczne Oszustwo, tworzone przez Radykalnych Lewicowych Wariatów, aby odwrócić uwagę od wielkiego sukcesu Partii Republikańskiej, w tym naszego ostatniego zwycięstwa w sprawie Demokratycznego ‘shutdownu’" - dodał amerykański lider. W ubiegłym tygodniu ujawniono część maili Epsteina, które sugerują, iż Trump mógł wiedzieć o jego relacjach z nieletnimi.


REKLAMA


Trump "nic nie wie o dziewczynach"
W ostatnim czasie opublikowano e-maile z archiwum zmarłego przestępcy seksualnego. Donald Trump powiedział w piątek wieczorem reporterom na pokładzie Air Force One, iż "nic nie wie" o "dziewczynach" wspomnianych w wiadomościach. W wielu z tych e-maili pojawia się nazwisko Trumpa, a w jednej Epstein napisał, iż prezydent wiedział o jego relacjach nieletnimi dziewczętami i iż spędził kilka godzin z jedną z ofiar w jego domu. Trump, który znał finansistę dekady temu, nazwał te sugestie "całkowicie fałszywymi". Wcześniej na platformie Truth Social napisał, iż chce, aby Departament Sprawiedliwości i FBI zbadały relacje Epsteina z wpływowymi demokratami, w tym byłym prezydentem Billem Clintonem.


Zobacz wideo Prezydent USA bardziej wierzy ulubionej telewizji niż rzeczywistości


Tło sprawy
Sprawa e-maili Epsteina dominuje w amerykańskich mediach. Demokraci w Kongresie i część republikanów domagają się ujawnienia wszystkich dokumentów dotyczących mężczyzny. Jeffrey Epstein został skazany za przestępstwa seksualne i wykorzystywanie młodych dziewcząt. Zmarł w 2019 roku w areszcie. Niedawno w związku ze sprawą Epsteina książę Andrzej, uwikłany w kontrowersje brat króla Karola III, zrezygnował z używania oficjalnych tytułów. W oświadczeniu tłumaczył, iż to efekt publicznych doniesień, między innymi o związkach z pedofilem. Już pięć lat temu wycofał się życia publicznego, ale teraz poszedł o krok dalej. Brat króla zdecydowanie zaprzecza oskarżeniom, ale twierdzi, iż rzucają się cieniem na rodzinę królewską. Odtąd jest tytułowany Andrew Mountbatten Windsor.


Czytaj także: "Maile Jeffreya Epsteina. Pisał o katastrofie smoleńskiej i prezydencie Kaczyńskim".


Źródła: CNN, Donald Trump (Truth Social), IAR
Idź do oryginalnego materiału