– Przeprowadziliśmy polską gospodarkę przez kilka potężnych kryzysów, takich jak pandemia Dokonaliśmy rewizji ustawy budżetowej, po to, by przeprowadzić dodatkowe zobowiązania, które zaistniały podczas tego roku – rozpoczął swoje wystąpienie premier Mateusz Morawiecki.
Dalej Morawiecki tłumaczył trudną sytuację na rynkach światowych. – Sytuacja na rynkach, prezentowane prognozy, są jednoznaczne. Poziom wzrostu gospodarczego w całej Europie, jest niższy, w tym w Polsce. To odzwierciedlamy w ustawie budżetowej – zaznaczył.
Dlaczego nowelizacja? Tu chodzi o zrealizowanie zapowiedzi z konwencji programowej PiS i choć premier nie powiedział tego wprost, chodzi prawdopodobnie o obietnice wyborcze, takie jak 800plus czy darmowe autostrady i leki. Nie są to jedyne przyczyny nowelizacji budżetu.
– Zrealizowanie porozumień z NSZZ Solidarność dot. wynagrodzeń i świadczeń socjalnych. Druga przyczyna to rolnictwo. Staramy się poprzez zmiany w ustawie budżetowej zabezpieczyć środki w rolnictwie, w związku z cenami cen skupu. Te środki zostały ujęte w znowelizowanej ustawie budżetowej – dodał szef rządu PiS.
– Ostatni, najważniejszy obszar wiąże się z obronnością. Kraby, rosomaki, borsuki – na to wszystko potrzebne są pieniądze. Chodzi na przykład o 600 mln zł dla Huty Stalowa Wola –
argumentował Morawiecki.
Premier wspomniał o inflacji, która doskwiera na przykład pracownikom oświaty. – Będą to między innymi dodatkowe środki dla nauczycieli. Otrzymają dodatkowe wynagrodzenie liczone od lipca do końca roku, wypłacane jednorazowo. Przedłużamy również emerytury pomostowe – dodał Morawiecki.
Wkrótce więcej informacji.