Nagłe orędzie Andrzeja Dudy. Prezydent zapowiedział kolejny projekt ustawy

10 miesięcy temu
We wtorek o godz. 20:00 prezydent Andrzej Duda wygłosił niespodziewane orędzie. To już kolejne takie wystąpienie głowy państwa w ostatnim czasie. I tym razem zapowiedział nową ustawę ze swojej strony. Dotyczy on przewodniczenia przez Polskę pracom Rady UE w pierwszej połowie 2025 roku.


We wtorkowy wieczór Andrzej Duda przypomniał, iż 20 lat temu odbyło się referendum ws. przystąpienia Polski do UE. – Polacy podjęli wtedy historyczną decyzję – mówił prezydent. Zadeklarował też, iż oczywiście on też głosował za wejściem naszego kraju do UE.

Duda zapowiada nową inicjatywę ustawodawczą


Dalej prezydent mówił też o sukcesie Polski w UE. – Z perspektywy czasu widać wyraźnie jak dobrą decyzją było wejście Polski do UE. Członkostwo we Wspólnocie przyniosło nam wzrost gospodarczy, pozwoliło na otwarcie granic oraz wzmocniło nasze bezpieczeństwo w wielu wymiarach – mówiła głowa państwa.

Zapowiedział też kolejną inicjatywę ustawodawczą ze swojej strony. – Potrzebna jest bliska kooperacja między prezydentem, rządem oraz Sejmem i Senatem. Dlatego jutro złożę projekt ustawy, który określi ramy tej współpracy w kontekście przewodniczenia przez Polskę pracom Rady UE – ogłosił.


Tak zapowiadali to orędzie urzędnicy Andrzeja Dudy


Orędzie Andrzeja Dudy nieco wcześniej we wtorek zapowiedzieli jego urzędnicy. Zapytana o tematykę orędzia Grażyna Ignaczak-Bandych odpowiedziała tylko: "Dotyczy przyszłości, tylko tyle mogę powiedzieć" – cytowała szefową KPRP Wirtualna Polska.

Nieco więcej zdradził szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot, który był gościem Radia Wnet. Na pytanie prowadzącego, czy wieczorem Polacy powinni włączyć telewizory, odpowiedział: "Proponuję włączyć".



– Pan prezydent wybiera takie sposoby komunikacji z narodem i ze społeczeństwem, jakie uznaje za stosowne. Przypomnę tylko, tydzień temu w Połczynie-Zdroju bardzo wyczerpująco tłumaczył powody swojej decyzji dotyczącej ustawy o komisji weryfikacyjnej właśnie nie politykom, nie publicystom, tylko zwykłym mieszkańcom tej miejscowości – dodał Szrot. – I teraz ten apel pójdzie nie do jednej miejscowości, tylko do całej Polski? – dopytywał prezenter. – Być może – odpowiedział Szrot.

Idź do oryginalnego materiału