Nadzwyczajne posiedzenie ONZ na wniosek Polski. Sikorski wskazuje cel

3 godzin temu
Po wielokrotnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez drony Federacji Rosyjskiej, Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, iż na wniosek Polski odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.


Do niebezpiecznej sytuacji doszło w nocy z wtorku na środę. Dowództwo Operacyjne RSZ wydało komunikat w tej sprawie. Obiekty, które uznano za najbardziej niebezpieczne, zostały zestrzelone. W czwartek pojawiły się nowe informacje w tej sprawie.

Nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ


Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało w komunikacie, iż w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję, na wniosek Polski zwołane zostanie nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.



Wicepremier i szef MSZ w rozmowie na antenie radia RMF FM podkreślił, iż celem zwołania Rady jest zwrócenie uwagi całego świata na "bezprecedensowy atak rosyjskich dronów na państwo, członka nie tylko ONZ-u, ale i Unii Europejskiej i NATO".

Radosław Sikorski podkreślił w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim , iż priorytetem w tej chwili "są zdolności przeciwlotnicze i przeciwrakietowe". – To zdarzenie jest potrzebną lekcją wojny, którą odrabiamy jako Sojusz zbyt wolno – mówił szef MSZ.

Sikorski zabrał też głos w sprawie Białorusi, określając ten kraj jako "nieprzyjazny wobec Polski". – Pozwala na agresywne manewry na swoim terytorium, więzi Polaków, w tym Andrzeja Poczobuta, bierze udział w hybrydowej agresji na naszej granicy – dodał.

Przypomnijmy, iż premier Donald Tusk w Sejmie ujawnił, iż znaczna część dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi.

Rosyjskie drony nad Polską


"Uwaga, w trakcie dzisiejszego ataku Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, nasza przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez obiekty typu dron" – taki komunikat wydało w nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne RSZ.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, po tych wydarzeniach polski rząd zwrócił się o wsparcie do sąsiadów. Na prośbę Polski odpowiedziały Czechy, które wyślą trzy śmigłowce Mi-171Sz z jednostki operacji specjalnych wraz z grupą żołnierzy, aby wzmocnić ochronę polskiej przestrzeni powietrznej przed dronami operującymi na niskich wysokościach.

Wsparcie zadeklarowała także Szwecja. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, iż jego szwedzki odpowiednik obiecał pilne wysłanie środków obrony przeciwlotniczej oraz samolotów. Gotowość do wsparcia Polski wyraziły również Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy i Finlandia.

Idź do oryginalnego materiału