Dziś już jakoś się nie mówi, iż nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Może dlatego, iż nie mówi się o nadgorliwości, tylko o głębokim zaangażowaniu w wypełnianie obowiązków. Tak zracjonalizowana nadgorliwość przestała być wredna, zamieniając się w pożądaną cnotę pracownika, a choćby w obowiązek wpisany nieformalnie w zakres wymaganych czynności. Nie jest dziś łatwo być pracownikiem urzędu publicznego, a tym bardziej funkcjonariuszem służb. Jeszcze...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Nadgorliwość gorsza niż faszyzm
Powiązane
Polecane
Policja pomyliła mieszkania. W środku matka z dzieckiem
58 minut temu
Barykadował drogę w środku miasta. Tak to się skończyło
1 godzina temu
Pociągi ostrzelane z wiatrówki i obrzucone kamieniami
1 godzina temu
Wymarzone otwarcie Legii w Europie
1 godzina temu
Skandal w diecezji sosnowieckiej. Nowe informacje kurii
1 godzina temu