- Będziemy toczyć bardzo poważne dyskusje na kolejnej Radzie ds. Zagranicznych w zakresie tego, co robimy, albo czego nie robimy na forum tej rady, na forum innych rad. Od tego może zależeć przyszłość naszego regionu, wiarygodność i przyszłość Unii Europejskiej jako gracza strategicznego. Są zmiany na linii frontu, zmiany w stolicach europejskich, jest wynik amerykańskich wyborów. Oznacza to, iż nadchodzą czasy decyzji - wskazał.
Jak zaznaczył szef MSZ: - Europa ma odpowiedzialność wobec obywateli, sąsiadów i przyszłych pokoleń. Aby zrobić co w naszej mocy, aby uzyskać sprawiedliwy pokój, zakończyć agresję i ugruntować zasady prawa międzynarodowego. Aby przywrócić to tabu, iż w nie wolno w żadnym wypadku zmieniać siłą granic. jeżeli przez nasze działania albo brak działań nie podejmiemy nic - przyszłość będzie wyglądała mrocznie.