Emerytura to temat, który spędza sen z powiek niejednej osobie. Świadczenia otrzymywane przez polskich seniorów często nie pozwalają na zaspokojenie choćby podstawowych potrzeb. Jest jednak grupa Polaków, która może spać spokojnie. Oto, na jakie sumy mogą liczyć Aleksander Kwaśniewski, Jarosław Kaczyński czy Agata Kornhauser-Duda.
Artykuł powstał w ramach współpracy upday z serwisem goniec.pl.
W świecie polityki nie brakuje osób, które osiągnęły wiek emerytalny. Niektórzy szczęśliwcy pobierają aż trzy świadczenia - emeryturę z Komisji Europejskiej, z ZUS-u i tzw. emeryturę belgijską. Niekwestionowanym rekordzistą pozostaje były minister rolnictwa Czesław Siekierski, na którego konto wpływa łącznie około 31 tys. zł miesięcznie. To znacznie więcej niż otrzymują Donald Tusk czy byli prezydenci.
Emerytura Aleksandra Kwaśniewskiego zaskakuje
Aleksander Kwaśniewski, tak jak Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa, ma prawo do prezydenckiej emerytury, której wysokość jest zależna od jego wynagrodzenia w czasie prezydentury. Na konto głowy państwa wpływa 75 proc. miesięcznej pensji.
Aleksander Kwaśniewski może więc liczyć na niebagatelny przypływ gotówki. Szacuje się, iż każdego miesiąca otrzymuje choćby 13 tys. zł brutto, czyli 11 tys. zł "na rękę". Emeryturę podobnej wysokości prognozuje dla siebie także Andrzej Duda.
"Na rękę to ok. 11-12 tys. zł. Nie są to, powiedzmy, bardzo wygórowane pieniądze, biorąc pod uwagę odpowiedzialność, jaką trzeba było ponosić przez te lata sprawowania prezydentury i na to, iż pobiera to świadczenie w tej chwili trzech ludzi w Polsce" - mówił w niedawnej rozmowie z Kanałem Zero. A co z jego żoną?
Świadczenie małżonki prezydenta
Agata Kornhauser-Duda przez lata pracowała zawodowo jako nauczycielka języka niemieckiego w krakowskim liceum, a co za tym idzie - opłacała składki emerytalne. Dzięki zmianom w przepisach na jej niekorzyść nie działają także lata prezydentury Andrzeja Dudy, podczas których pozostawała nieaktywna zawodowo. W 2021 roku rząd zdecydował o przyznaniu pierwszym damom "rekompensat" za czas spędzony w pałacu prezydenckim. Państwo dba też o regulowanie jej zobowiązań wobec ZUS-u.
"Małżonka Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu. Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe Małżonki Prezydenta RP stanowi kwota prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek, ogłaszana w Monitorze Polskim na dany rok" - tłumaczyła "Faktowi" Kancelaria Prezydenta. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku wspomniana kwota prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego wynosiła 7824 zł, a w 2025 roku wzrośnie do 8673 zł.
Jarosław Kaczyński goni prezydentów
Jarosław Kaczyński w oświadczeniu majątkowym z 2024 roku wykazał, iż w poprzednich dwunastu miesiącach jego dochód przekroczył 133 tys. zł. Na jego konto wpływa regularnie dieta parlamentarna w wysokości prawie 46 tys. zł oraz uposażenie - ponad 71 tys. zł.
Jako 75-latek może liczyć także na emeryturę, której kwota bliska jest świadczeniom byłych prezydentów - 9894 zł miesięcznie. Nie sposób nie zauważyć, iż to pięciokrotność kwoty, na którą mogą liczyć najbiedniejsi polscy seniorzy. Jarosław Kaczyński dysponuje też sporym majątkiem. Jest współwłaścicielem domu o powierzchni 150 mkw. znajdującego się na warszawskim Żoliborzu, a jego oszczędności przekraczały w rok temu 338 tys. zł.
Autorka: Irmina Jach, goniec.pl