Nawet 3 tys. euro grzywny i 6 miesięcy więzienia za marnowanie wody – nowe prawo już gotowe
Rząd zaostrza przepisy dotyczące zużycia wody. Nowa ustawa przewiduje kary grzywny do 3000 euro i choćby pół roku więzienia za nieuzasadnione zużywanie wody – np. przy myciu auta, chodnika czy okien wężem ogrodowym. Powód? Coraz większe zagrożenie suszą i brak zasobów wodnych na Cyprze.
Nowe przepisy: surowo i bez wyjątków
Rada Ministrów zatwierdziła projekt Ustawy o Ochronie Wody (2025). Zmiany obejmują m.in.:
- zakaz używania węży ogrodowych do mycia aut, łodzi, balkonów, murów, szyb i ulic,
- maksymalna kara: 6 miesięcy więzienia lub 3000 euro grzywny,
- grzywna 100 euro za pierwsze wykroczenie (mandat), 300 euro przy recydywie,
- odpowiedzialność finansową za pomoc domową ponosi pracodawca.
Nowelizacja ma też nową definicję „wody”, obejmującą zasoby powierzchniowe i podziemne. Przeniesiono też nadzór z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do Ministerstwa Rolnictwa.
Można zgłaszać łamanie prawa – choćby anonimowo
Każdy mieszkaniec będzie mógł zgłosić przypadki łamania przepisów – zarówno anonimowo, jak i imiennie. Zgłoszenia mają być obowiązkowo sprawdzane przez uprawnione służby.
Kontrole mogą przeprowadzać także osoby niebędące urzędnikami państwowymi, upoważnione przez lokalne władze.
Przedsiębiorcy z pewnymi wyjątkami
Firmy i zakłady przemysłowe będą mogły dalej korzystać z wody do mycia sprzętu, ale tylko jeżeli używają systemów oszczędzających wodę, jak myjki ciśnieniowe, i jeżeli zużycie jest uzasadnione charakterem działalności.
Minister rolnictwa Maria Panayiotou zapowiedziała złożenie projektu w parlamencie i zwróciła się do przewodniczącego Izby z wnioskiem o pilne rozpoczęcie prac w komisji.

FAQ
Czy naprawdę grozi więzienie za mycie auta wężem?
Tak – nowe przepisy przewidują do 6 miesięcy więzienia lub grzywnę do 3000 euro.
Czy mogę zostać ukarany za mycie okien na balkonie?
Tak – jeżeli używasz do tego węża ogrodowego, łamiesz nowe przepisy.
Czy można zgłaszać sąsiadów?
Tak – i to choćby anonimowo. Władze będą musiały sprawdzić zgłoszenie.