Nie można wystawiać polskiego prezydenta rosyjskim służbom, żeby go ośmieszyły, więc trzeba wykonać wszystkie mozolne procedury, konieczne przy łączeniu jego rozmów, choćby jeżeli są one nudne, męczące, jest już po północy, a jest się przekonanym, iż ten facet w słuchawce to prezydencki friend, Emmanuel.
- Strona główna
- Polityka światowa
- My friend Andrzej
Powiązane
Bieleń: Potrzeba „nowych Helsinek”
3 godzin temu
Mosijczuk: Zełenski chce wojny, bo może na niej kraść
3 godzin temu
Von der Leyen: Nikt nie pragnie pokoju bardziej niż my
3 godzin temu