Sprawa spotu PiS: Przed wyborami samorządowymi w 2018 r. Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w sieci antymigrancki spot. W materiale imitującym program informacyjny przeniesiono widzów do Polski 2020 roku, kiedy to "agresja i napaści seksualne" ze strony imigrantów (w przypadku zwycięstwa PO) miały być codziennością. - Czy będziemy czuli się bezpiecznie, jeżeli PO to zrealizuje? - wskazywał pod koniec materiału narrator. Następnie pojawił się napis: "21 października wybierz bezpieczny samorząd".
REKLAMA
Postępowanie w sądzie: Fundacja o nazwie Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożyła w 2021 roku subsydiarny akt oskarżenia przeciwko dwunastu politykom Zjednoczonej Prawicy w tym: Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie. Dotyczył on m.in. rozpowszechniania rasistowskich treści. Działacze zdecydowali się na taki krok, bo prokuratura wcześniej dwukrotnie umarzała postępowanie. W listopadzie 2023 r. Parlament Europejski wyraził zgodę na uchylenie immunitetów ówczesnych europosłów (obecnie w PE zasiada tylko Patryk Jaki).
Zobacz wideo Trump nakłada cła na Unię! Zdecydowana reakcja Tuska
Patryk Jaki o spocie: Już w 2023 r. europoseł podkreślał w przesłanym Gazeta.pl oświadczeniu, iż
"subsydiarne akty dotyczą tylko wyjątkowych przypadków i mogą z nich korzystać osoby pokrzywdzone prawdziwym przestępstwem". Jak zaznaczał, jedynie "polubił" w mediach społecznościowych oficjalny spot PiS.
Elon Musk o sprawie europosła: Polityk PiS opowiedział o sprawie w ostatniej rozmowie z Mario Nawfalem na portalu X. - Grożą mi trzy lata więzienia, w tej chwili toczy się przeciwko mnie specjalne postępowanie w Polsce, bo po prostu polubiłem na platformie X film, który opisywał prawdziwe sceny przemocy wobec migrantów - stwierdził europoseł. "To szaleństwo. Proces za polubienie posta! Dzięki Bogu, iż Ameryka ma pierwszą i drugą poprawkę" - skomentował właściciel portalu X, multimiliarder Elon Musk, udostępniając nagranie. Wspomniane przez Muska poprawki do konstytucji USA dotyczą m.in. wolności słowa. Warto podkreślić, iż Musk coraz częściej w ostatnich miesiącach angażuje się w wewnętrzne sprawy państw europejskich, wyrażając swoje opinie lub wręcz poparcie dla niektórych środowisk. Przedsiębiorcę obserwuje na portalu X ponad 217 mln użytkowników, co oznacza, iż udostępniane przez niego treści mają bardzo szeroki zasięg.
Kara za "lajka": Kwestię "lajków" analizowała w 2017 r. w "Gazecie Prawnej" radczyni Milena Bogdanowicz. "Wydaje się, iż przypisanie odpowiedzialności za polubienie obraźliwego czy nienawistnego postu idzie jednak za daleko. Należałoby bowiem wykazać, iż osoba "lajkująca" sama miała zamiar obrazić daną osobę, nawoływać do nienawiści lub dokonywać innych niezgodnych z prawem czynności, które "lajkuje". Sam gest "Lubię to!" tych intencji nie zdradza. Z drugiej strony trzeba jednak pamiętać, iż art. 255 przewiduje odpowiedzialność karną za "publiczne pochwalanie" przestępstwa. W przypadku niektórych wpisów, które mają przestępczy charakter, np.: zniesławienia, zniewagi, gróźb, nawoływania do nienawiści czy propagowania faszystowskiego ustroju państwa, nie można wykluczyć, iż ich "polubienie" będzie stanowić czyn "pochwalania" przestępstwa" - wskazywała prawniczka. Analiza nie dotyczyła konkretnie sprawy Patryka Jakiego.
Źródła: Elon Musk na portalu X, "Gazeta Prawna"