We wtorek 4 marca, po godzinie 21:00 czasu lokalnego, Donald Trump wygłosił swoje pierwsze przemówienie przed Kongresem od objęcia władzy. Wśród zgromadzonych znalazł się również Elon Musk, właściciel SpaceX i bliski współpracownik prezydenta USA.
Według amerykańskich mediów Musk otrzymał jedno z najlepszych możliwych miejsc – siedział obok nowego szefa FBI Kasha Patela oraz członków rodziny Trumpa: synów Erica i Donalda Jr., a także żony Erica, Lary.
Krótko po wejściu na salę obrad Elon Musk zaliczył jednak wpadkę, a konkretnie złamał protokół obowiązujący w Kongresie. Jak informuje "Daily Mail", miliarder wyciągnął telefon, prawdopodobnie chcąc nagrać film lub zrobić zdjęcie, aby udokumentować wydarzenie. Nie umknęło to uwadze ochrony – podszedł do niego policjant i zwrócił mu uwagę. Nagrywanie na galerii jest niedozwolone. Musk gwałtownie schował telefon do kieszeni.
Trump pochwalił Muska
W trakcie przemówienia Donald Trump odniósł się do nowej roli Muska. Przypomnijmy, iż miliarder został szefem Departamentu Wydajności Rządu (DOGE). Odpowiada on za optymalizację wydatków administracji publicznej.
Prezydent USA zasugerował, iż dzięki działaniom Muska i DOGE udało się ustalić, na co USA "marnowały" miliardy dolarów. Wśród przykładów wymienił m.in. "8 mln dolarów na promocję LGBTQI+ w afrykańskim Lesotho, 'o którym nikt nigdy nie słyszał'" oraz "32 mln dolarów na lewicową propagandę" w Mołdawii.
– Dziękuję, Elon, naprawdę ciężko pracujesz – powiedział Trump. Słowa uznania spotkały się z entuzjastycznym aplauzem Republikanów. Musk, uśmiechając się, zasalutował zgromadzonym.
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Trump już w zeszłym roku ogłosił, iż Elon Musk oraz Vivek Ramaswamy, przedsiębiorca biotechnologiczny i były kandydat na prezydenta, będą współkierować Departamentem Efektywności Rządowej.
"Razem ci dwaj wspaniali Amerykanie utorują drogę mojej administracji do demontażu biurokracji rządowej, cięcia zbędnych regulacji, cięcia marnotrawnych wydatków i restrukturyzacji agencji federalnych niezbędnych dla ruchu 'Ratuj Amerykę'" – napisał wówczas w oświadczeniu amerykański prezydent.
Jednak jak donosiły media, Ramaswamy kilka tygodni temu zrezygnował z tego stanowiska.