„Musimy pamiętać, iż Europa jest tylko małą – i kurczącą się – częścią Kościoła na świecie”. Gorzka refleksja kard. Eijka

2 godzin temu

Prawie nigdzie Kościół nie był tak postępowy jak w Holandii. Dziś kraj jest całkowicie zsekularyzowany – powiedział w wywiadzie magazynu „Communio” holenderski kardynał Willem Jacobus Eijk. Hierarcha ostrzega przed upatrywaniem zbawienia w reformach Kościoła..

Arcybiskup Utrechtu powiedział, iż Kościół powszechny może uczyć się z doświadczeń Kościoła holenderskiego z liberalnymi stanowiskami, które okazały się błędem. – Ci, którzy powodują zamieszanie, oddalają ludzi od Kościoła. W ten sposób nikogo nie sprowadzicie z powrotem – podkreślił.

Zamiast tego, aby zachować trwałość, Kościół powinien skupić się na głoszeniu Ewangelii i liturgii. – W parafiach, gdzie wiara jest dobrze głoszona, a liturgia sprawowana z godnością, kościoły są przepełnione. Chodzi o to, aby w centrum był Chrystus. jeżeli „ludzie odkryją w Chrystusie człowieka i lepiej zrozumieją Pismo Święte, także zrozumieją lepiej nauczanie Kościoła”. Holandia jest jednym z najbardziej zsekularyzowanych państw na świecie. Ponad połowa populacji uważa się za ateistów lub agnostyków – wyjaśnił hierarcha.

Na międzydiecezjalnym synodzie duszpasterskim w latach 1966–1970 Kościół katolicki w Holandii dyskutował, w jaki sposób można wdrożyć w kraju postanowienia Soboru Watykańskiego II (1962–1965). Duże podobieństwa do tego, co wydarzyło się w Holandii pod koniec lat sześćdziesiątych, kard. Eijk widzi w obecnym niemieckim procesie reform „drogi synodalnej”. Zarówno wtedy, jak i teraz oczekiwania były przesadzone, np. co do zniesienia obowiązkowego celibatu dla księży. – Ostatecznie nic z tego nie wyszło – stwierdził kardynał.

W odniesieniu do reform takich jak kwestia dopuszczenia kobiet do funkcji wymagających święceń, kard. Eijk sprzeciwia się rozwiązaniom regionalnym. – Musimy podążać wspólną drogą i nie odstępować od Kościoła powszechnego – podkreślił. jeżeli utracona zostanie jedność w głoszeniu Ewangelii, w nauczaniu, Kościół straci swoją wiarygodność. W każdym razie większość uczestników odbywającego się w tej chwili w Watykanie zgromadzenia synodalnego nie jest entuzjastycznie nastawiona do kwestii równości płci i ordynacji kobiet.

Musimy pamiętać, iż Europa jest tylko małą – i kurczącą się – częścią Kościoła na świecie. Co więcej, również w Europie i Ameryce Północnej nie wszyscy ludzie myślą podobnie w tych kwestiach – podsumował kardynał.

źródło: KAI

TG

Idź do oryginalnego materiału