Francesco Forgione (1887–1968), lepiej znany jako Ojciec Pio, to jeden z najbardziej popularnych i rozpoznawalnych świętych Kościoła katolickiego. Ten kapucyński mistyk obdarzony był licznymi darami nadprzyrodzonymi. Należały do nich: proroctwa, cudotwórstwo, bilokacja, czytanie w duszach, nawracanie, mówienie w nieznanych językach czy abstynencja od snu i pokarmów. Ponadto, gdy Pio miał trzydzieści jeden lat, na jego ciele pojawiły się krwawe znaki Męki Pańskiej, które utrzymywały się przez ponad pół wieku.
Książka nie skupia się jednak na tych wyjątkowych zjawiskach, bo nie one były istotą życia zakonnika z Pietrelciny. Było nią doświadczenie eucharystyczne i kapłańskie (niewątpliwie największy z cudów!) i to o niej traktuje publikacja. A choć zasadniczo skierowana jest do duchownych, może stanowić podstawę do refleksji nad godnością i wielkością urzędowego kapłaństwa dla ogółu wiernych.
Autorka, s. Maria Gabriela Pia, należy do zgromadzenia Franciszkanek Niepokalanej. Jeden z dwóch jego założycieli, o. Stefano Manelli, dojrzewał pod okiem Ojca Pio, był jego ministrantem, a z czasem został jego synem duchowym. Już samo to może służyć jako rekomendacja niniejszego tekstu.
***
Nie jest łatwo odpowiednio mówić o kapłaństwie świętego Ojca Pio, a nie ma się pretensji, by uczynić to w sposób wyczerpujący w tych krótkich medytacjach. Brakuje słów, aby wyrazić wzniosłość tej tajemnicy, w której tak żarliwie uczestniczył Święty z Pietrelciny, sprawiając, iż zaowocowała ona w całej pełni… Ale być może można ją streścić w kilku słowach. Ojciec Pio żył w pełni łaską sakramentu święceń, który jest uczestnictwem w kapłaństwie Chrystusa, jak naucza Kościół: „Kapłaństwo, w każdym ze swoich przejawów, a więc zarówno w biskupach, jak i prezbiterach, jest uczestnictwem w kapłaństwie Chrystusa, który według Listu do Hebrajczyków jest jedynym «Arcykapłanem» nowego i wiecznego Przymierza, który «ofiarował samego siebie raz na zawsze» ofiarą o nieskończonej wartości, niezmienną i ponadczasową w centrum ekonomii zbawienia. Prezbiterzy noszą w sobie «obraz Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana» (LG, 28). Uczestniczą zatem w pasterskiej władzy Chrystusa: i to jest szczególny rys ich posługi, opartej na udzielonym im sakramencie święceń. Jak czytamy w dekrecie Presbyterorum Ordinis, «kapłaństwo prezbiterów, zakładając sakramenty inicjacji chrześcijańskiej, jest udzielane przez ten szczególny sakrament, przez który prezbiterzy, na mocy namaszczenia Duchem Świętym, są naznaczeni szczególnym charakterem, który upodabnia ich do Chrystusa Kapłana, tak iż mogą działać w imieniu i w osobie Chrystusa, Głowy» (PO, 2; por. KKK, nr 1563)”.
Każdy kapłan, naznaczony „charakterem” adekwatnym dla sakramentu święceń, jest zatem zjednoczony z Chrystusem i działa w imieniu i osobie Chrystusa. Rzeczywiście, jeżeli może konsekrować chleb i wino, jeżeli może odpuszczać grzechy, to tylko dlatego, iż działa „w imieniu i osobie Chrystusa, Głowy”.
„Charakter –- kontynuuje Papież – jest także znakiem i nośnikiem w duszy Prezbitera szczególnych łask do pełnienia posługi, związanych z łaską uświęcającą, którą Zakon pociąga za sobą jako sakrament, zarówno w momencie jego nadania, jak i przez cały czas jego pełnienia i rozwoju w posłudze. Obejmuje zatem i włącza prezbitera w ekonomię uświęcenia, którą sama posługa pociąga za sobą zarówno dla tych, którzy ją sprawują, jak i dla tych, którzy z niej korzystają w różnych sakramentach i w innych działaniach prowadzonych przez ich pasterzy”.
W wykonywaniu swojej posługi kapłanowi towarzyszą „szczególne łaski”, które „otaczają go i angażują” w ekonomię osobistego uświęcenia, ale także mają na celu zbawienie i uświęcenie dusz. Łaski te są rozdzielane „w różnych sakramentach i innych czynnościach wykonywanych przez duszpasterzy”.
W tym świetle wzniosłe doświadczenie kapłańskie Świętego Ojca Pio może być odczytywane jako naturalna konsekwencja jego pełnej zgodności ze specjalnymi łaskami związanymi z jego święceniami kapłańskimi, z dodatkową wartością specjalnych charyzmatów, które pozwoliły mu wykorzystać te łaski w jeszcze większym stopniu.
Ze względu na tę pełną korespondencję oraz ofiarną postawę Jezus mógł uczynić Ojca Pio swoim narzędziem do prowadzenia dusz ku zbawieniu: „Doświadczenie Krzyża w życiu Czcigodnego Brata zbiega się z jego posługą kapłańską. Rzeczywiście, od momentu święceń kapłańskich manifestował swoje pragnienie bycia «ofiarą» razem z Chrystusem dla zbawienia dusz. Na obrazku upamiętniającym pierwszą odprawioną Mszę Święty zapisał po łacinie sentencję, która z czasem okazała się jego najwyższym dążeniem, jego misją: «Jezu, moje westchnienie i moje życie, dziś z drżeniem wznoszę Ciebie w tajemnicy miłości. Z Tobą jestem dla świata Drogą, Prawdą, Życiem. A dla Ciebie Świętym Kapłanem, Doskonałą Ofiarą»”.
Misja świętego z Pietrelciny została proroczo podsumowana w tych słowach, jeżeli pomyślimy, iż niecały miesiąc po święceniach kapłańskich Ojciec Pio otrzymał stygmaty, które następnie stały się niewidzialne, a trzy miesiące później poprosił swojego ojca duchowego o złożenie siebie w ofierze za grzeszników i oczyszczenie dusz, potwierdzając, iż już złożył tę ofiarę i chciał jedynie potwierdzenia słuszności tej decyzji. Ofiara świętego zbiegła się zatem z jego święceniami kapłańskimi: tego dnia Ojciec Pio stał się «kapłanem i ofiarą, ofiarą i kapłanem – jak Jezus»”.
Jan Paweł II, przemawiając w San Giovanni Rotondo z okazji swojej wizyty apostolskiej, powiedział: „Istotnym aspektem świętej posługi, dostrzegalnym w życiu Ojca Pio, jest ofiara, którą kapłan składa z siebie, w Chrystusie i z Chrystusem, jako ofiarę ekspiacji i zadośćuczynienia za grzechy ludzi; ofiara, która musi osiągnąć swój najwyższy wyraz w sprawowaniu sakramentu Eucharystii. Któż nie pamięta żarliwości, z jaką Ojciec Pio przeżywał mękę Chrystusa podczas Mszy Świętej. Stąd szacunek, jakim darzył Mszę Świętą – którą nazywał «ogromną tajemnicą» – jako decydujący moment zbawienia i uświęcenia człowieka poprzez uczestnictwo w samych cierpieniach Ukrzyżowanego”.
W Myślach napisanych przez Świętego Ojca Pio na pamiątkę 25-lecia jego kapłaństwa powraca ten sam temat obrazu święceń, uwydatniony żarliwymi, bardzo pięknymi wyrażeniami: „O Jezu, moje życie, moje wszystko, w euforii odnowionego upojenia uczyń mnie Ołtarzem dla Twojego Krzyża, złotym kielichem dla Twojej Krwi, czystą Hostią dla Twojej Ofiary, miłością, modlitwą za mnie, za żywych i umarłych drogich mojemu sercu”.
Jest oczywiste, iż Święty Ojciec Pio z Pietrelciny przeżywał swoje kapłaństwo w doskonałej symbiozie z Chrystusem, Ofiarą miłości, „czystą, świętą i niepokalaną Hostią”, której ofiara Krzyża odnawia się każdego dnia na Ołtarzu. To zjednoczenie z Chrystusem Ukrzyżowanym objawiało się również zewnętrznie, w postaci stygmatów, które odnawiały się w jego ciele żywe i krwawiące, bez przerwy, przez 50 lat. Ci, którzy spotykali Świętego Ojca Pio, mieli nieodparte wrażenie przebywania z osobą całkowicie przemienioną w Jezusa. Rzeczywiście prawdą jest to, co napisano o Świętym z okazji 50-lecia jego kapłaństwa: „Nikt nie dostarczył lepszego dowodu niż on, iż «każdy prawdziwy kapłan jest alter Christus»”.
***
Fragment pochodzi z książki pt. Msza Święta i kapłaństwo Świętego Ojca Pio z Pietrelciny. Wskazówki do medytacji autorstwa s. Maria Gabriella Pia Iannelli, FI.

Wydawca: Rosa Mystica
Premiera: 15 czerwca 2025
Liczba stron: 120
Format: 130 × 180 mm
Miękka oprawa
Publikacja objęta patronatem portalu PCh24.pl

3 godzin temu








