MSZ ostrzega przed podróżami do tego kraju. Polak trafił tam za kratki

6 dni temu
Zdjęcie: Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi


fot. Pixabay

Ministerstwo Spraw Zagranicznych ponowił ostrzeżeniem przed podróżowaniem na Białoruś po zatrzymaniu przez tamtejsze służby polskiego zakonnika. Mężczyzna został – prawdopodobnie bezpodstawnie – oskarżony o szpiegostwo. Polski rząd nazwał zarzuty wobec duchownego „absurdalnymi”. o ile zakonnik rzeczywiście został aresztowany przez Białorusinów „na chybił trafił”, taka sytuacja może spotkać każdego z podróżujących do tego kraju.

Białoruś nie jest krajem demokratyczny, a na dodatek nieprzyjaznym Polsce – podkreśla rzecznik MSZ Paweł Wroński. Jako przedstawiciel ministerstwa Wroński przestrzegł Polaków przed podróżowaniem do tego kraju, gdyż „mogą się tam spotkać z niekorzystnymi dla siebie wydarzeniami”.

Ponowienie ostrzeżenia to pokłosie zatrzymania na Białorusi polskiego zakonnika. Duchowny został ujęty przez KGB pod zarzutem szpiegostwa. Mężczyzna – według białoruskich służb specjalnych – miał zbierać informacje na temat manewrów wojskwych „Zapad”.

Do sprawy odniósł się już premier Donald Tusk, który nazwał zarzuty strony białoruskiej „absurdalnymi” i zapowiedział, iż Polska podejmie działania odwetowe, o ile sytuacja nie ulegnie zmianie. Szczegóły dalszych kroków wobec Mińska mają zostać ustalone po powrocie z USA ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.

MSZ ostrzega w związku z podróżowaniem na Białoruś w szczególności przed wwożeniem do tego kraju środków uspokajających, sterydowych lub przeciwbólowych – niezbędne jest zabranie ze sobą recepty przetłumaczonej na język białoruski lub rosyjski. Jeszcze bardziej restrykcyjne są zasady dotyczące środków psychotropowych i narkotyków – choćby śladowe ilości mogą skutkować wieloletnim więzieniem.

Źródło: se.pl

Idź do oryginalnego materiału