Wystarczyło, iż Donald Tusk powiedział, iż przeciwko liderowi PiS wystartuje Roman Giertych, by rozpętała się prawdziwa burza. Politycy i propagandziści partii rządzącej robią co mogą, by obsmarować Giertycha, od związanego od dawna z demokratyczną opozycją.
– Jarosław Kaczyński jest człowiekiem wybitnym, bardzo inteligentnym, kulturalnym, przede wszystkim oczytanym. Jak ma być dla niego konkurentem ktoś, kto jest – powiedziałabym – chuliganem politycznym, człowiek z nieporównanie mniejszym doświadczeniem, wiedzą? – przekonuje Małgorzata Wassermann z PiS.
– W ogóle porównywanie prezesa Jarosława Kaczyńskiego czy zestawianie go z Romanem Giertychem, to jakby porównać Wersal z gospodą. O czym my w ogóle rozmawiamy? Mówienie o tym, iż Roman Giertych ma być dla prezesa PiS jakimś dla niego odpowiednikiem w dyskusji, jest niepoważne. Tych ludzi dzieli przepaść intelektualna, absolutna przepaść pod każdym względem – dodaje.
Tego typu dywagacje można podsumować krótko: słychać wycie? Znakomicie!