[Counter-Box id="1"]
Miłosz Motyka, rzecznik ludowców uważa, iż Elżbieta Witek była popychadłem w rękach Kaczyńskiego i realizowała każde jego życzenie, czy było zgodne z prawem czy nie.
– Marszałek Elżbieta Witek przez 4 lata sprzeniewierzyła się całkowicie idei parlamentaryzmu. Wystarczyło, żeby Ryszard Terlecki i prezes Kaczyński pokiwali palcem i nie dopuszczała do głosu posłów. To się skończyło. Czas na nowe standardy – powiedział Motyka.
– Prezes Kaczyński mówił w kampanii wyborczej o “urojonej rzeczywistości”. On w niej tkwi. Brutalnie zderzył się z rzeczywistością – pierwszy raz w lokalu wyborczym, a dziś także w Sejmie. Kompletnie nie zrozumiał dlaczego przegrał wybory – dodał Motyka.