Morawiecki zrzeknie się immunitetu? Bodnar zaciera ręce

news.5v.pl 4 godzin temu

Jeśli b. premier, poseł PiS Mateusz Morawiecki podjął decyzję o zrzeczeniu się immunitetu, to tylko ułatwi pracę prokuraturze i przyspieszy dalsze kroki w tej sprawie – podkreślił dziś szef MS Adam Bodnar. Według niego, to indywidualne prawo każdego posła, aby podejmować taką decyzję. Adam Bodnar stwierdził też, iż nie dziwi się, iż prezes TK, były prokurator krajowy Bogdan Święczkowski krytycznie ocenia raport z audytu postępowań z okresu rządów PiS, bo „uderza on sposób zarządzania przez niego Prokuraturą Krajową”.

Wczoraj do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiego w związku ze sprawą tzw. wyborów kopertowych. Prokuratura zarzuca mu, iż jako premier przekroczył swoje uprawnienia i podjął działania w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich w dniu 10 maja 2020 r. w trybie wyłącznie korespondencyjnym.

Morawiecki zapowiedział wczoraj, iż sam „chętnie zrzeknie się immunitetu”, ponieważ organizując wybory korespondencyjne, działał w zgodzie z konstytucją.

Jestem przekonany o tym, iż prawda się obroni, po prostu wykonywałem wtedy konstytucję

— zaznaczył b. premier.

Bodnar zaciera ręce

Bodnar pytany dzisiaj o zapowiedź zrzeczenia się immunitetu przez Morawieckiego podkreślił, iż jest to indywidualne prawo każdego posła, aby podejmować taką decyzję.

Skoro pan premier taką decyzję chce podjąć, to tylko ułatwi to pracę prokuraturze i przyspieszy dalsze kroki w tej sprawie

— zaznaczył minister sprawiedliwości, prokurator generalny.

Dopytywany, na ile to przyspieszy tę pracę, Bodnar powiedział, iż adresatem pisma o uchylenie immunitetu ze strony prokuratury jest marszałek Sejmu.

I marszałek Sejmu uruchamia odpowiedni tryb, czyli komisję regulaminową, która rozpatruje wniosek o uchylenie immunitetu, a następnie trafia to na głosowanie do Sejmu

— przypomniał minister.

Jeżeli składana jest deklaracja o rezygnacji, to wtedy ta procedura – jak rozumiem – jest uproszczona. Natomiast wciąż musi to przejść przez ręce marszałka Sejmu. To on jest tutaj władny w tej sytuacji administrować tym, co się dalej dzieje z tym wnioskiem

— dodał Bodnar.

Bodnar na wojnie ze Święczkowskim

Szef MS, prokuratora generalny Adam Bodnar stwierdził, iż nie dziwi się, iż prezes TK, były prokurator krajowy Bogdan Święczkowski krytycznie ocenia raport z audytu postępowań z okresu rządów PiS, bo uderza on sposób zarządzania przez niego Prokuraturą Krajową.

Obecny prezes TK, który był prokuratorem krajowym w l. 2016-2022 oświadczył wczoraj, iż opublikowany 14 stycznia częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów PiS zawiera nieprawdziwe i pomawiające go stwierdzenia.

W mojej ocenie przedstawiony opinii publicznej „raport” obarczony jest szeregiem błędów

— ocenił Święczkowski.

Bodnar pytany dziś o ten komentarz Święczkowskiego odparł, iż może się tylko uśmiechnąć.

Ten komentarz oczywiście odnosi się do działalności prokuratury, kiedy to prokuratorem generalnym był Zbigniew Ziobro, a prokuratorem krajowym był przez wiele lat Bogdan Święczkowski. I nie dziwię się, iż teraz krytycznie ocenia ten raport, ponieważ ten raport uderza w to w jaki sposób on zarządzał prokuraturą i do czego doprowadził, jeżeli chodzi o funkcjonowanie prokuratury

— powiedział Bodnar.

W jego ocenie, raport PK „pokazuje twardo czarno na białym co się w tych wszystkich sprawach działo”.

Zapowiada też powrót do kilkudziesięciu spraw oraz postępowania dyscyplinarne i karne także w stosunku do kilkudziesięciu prokuratorów

— dodał prokurator generalny.

CZYTAJ TEŻ:

Prezes TK Święczkowski spotkał się z szefem klubu PiS Błaszczakiem. Zadeklarowali podejmowanie działań dla obrony praworządności

Prezes Trybunału Konstytucyjnego nie zostawia suchej nitki na raporcie neo-prokuratury. „Obarczony jest szeregiem błędów”

maz/PAP

Idź do oryginalnego materiału