Morawiecki znalazł winnego! Twierdzi, iż przez TVN może nie zdobyć wotum zaufania

9 miesięcy temu

Premier Mateusz Morawiecki ma jeszcze 10 dni na przekonanie opozycji do udzielenia wotum zaufania jego nowemu rządowi. Zadanie wydaje się być niewykonalne. Mimo to Morawiecki dziś przekonywał, iż istnieje szansa na zbudowanie większości, ale przeszkadza w tym telewizja TVN.

Przypomnijmy, po wyborach parlamentarnych, które odbyły się w październiku 2023 roku, PiS wprowadził do Sejmu 194 posłów, KO aż157 posłów, Trzecia Droga 65 posłów, a Lewica 26 posłów. W sumie koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy posiada 248 posłów (na 460). Konfederacja wprowadziła do Sejmu 18 posłów.

Podczas dzisiejszej (1.12.2023 r.) konferencji prasowej Mateusz Morawiecki mówił o kolejnych planach swojego rządu, który najprawdopodobniej utrzyma się u władzy do 11 grudnia 2023 r. – wtedy to Parlament zagłosuje nad wotum zaufania dla rządu nowego-starego premiera. Pytający o tę kwestię dziennikarz TVN chciał wiedzieć, „jak idzie szukanie większości” i czy polityk PiS znów nie ujawni żadnego nazwiska, argumentując to ochroną przed „zaszczuciem”. Stwierdził także, iż to właśnie przez… TVN może nie uzyskać wotum zaufania.

Właśnie nie panie redaktorze. Ponieważ jestem przekonany, iż gdybym w ogóle powiedział o tym, z kim rozmawiamy, to TVN w szczególności zaszczułby takie osoby i zniszczyłby taką podstawową tkankę zaufania, która została wytworzona między nami – potwierdził Mateusz Morawiecki. – Natomiast odpowiadając na pana pytanie, to już 11 grudnia, razem z panem marszałkiem Hołownią ustaliliśmy, iż w godzinach porannych rozpocznie się Sejm i wtedy przedstawię moje expose i wszystkie punkty w ramach Dekalogu Polskich Spraw albo znajdą większość sejmową i Koalicja Polskich Spraw powstanie albo nie. Więc to bardzo gwałtownie zostanie rozstrzygnięte – mówił. – Nie jest wykluczone, iż przez tę atmosferę strachu, którą w TVN tworzycie, politycy – z którymi rozmowy był dobre – zdecydują się zagłosować w myśl tego, jak życzą sobie liderzy ugrupowań. Każdy poseł odpowiada jednak przed swoimi wyborcami, a nie liderami (…) Niekoniecznie wszyscy posłowie będą podpisywać się pod 100 obietnicami, z których koalicjanci KO, Trzecia Droga i Lewica już się wycofują, a część realizują w sposób uległy wobec lobbystów, co widzieliśmy podczas afery wiatrakowej.

Cała konferencja prasowa:

Pytania od dziennikarzy w trakcie konferencji prasowej:

Przeczytaj także:

Ukraińcy chcą kontynuować wojnę z Rosją kosztem państw Zachodu

Idź do oryginalnego materiału