Morawiecki straszy Polaków. Tylko nic z tego nie wynika!

1 rok temu

Propagandziści PiS uznali, iż potencjalne zagrożenie jakie stanowią dla Polski rosyjscy najemnicy na Białorusi, można wykorzystać… w kampanii wyborczej. To dlatego politycy Zjednoczonej Prawicy zaczęli na prawo i lewo opowiadać o wagnerowcach, którzy mają znajdować się nad polską granicą.

– Od blisko dwóch lat mamy do czynienia z permanentnym atakiem na polską granicę. Tylko w tym roku było to ponad 16 tys. prób przekroczenia granicy w sposób nielegalny przez imigrantów, których Łukaszenka i Putin próbują ściągnąć do Polski, próbują przepchnąć za polską granicę. Teraz sytuacja staje się jeszcze bardziej groźniejsza – opowiadał w Gliwicach szef rządu.

– Mamy informację, iż ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego, w okolicę Grodna. […] Na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium. Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski. […] Przypuszczalnie będą się także starali przeniknąć do Polski, a to stwarza dodatkowe ryzyka. Ryzyka związane z bezpośrednią bliskością z Białorusią, Rosją stają się coraz bardziej wyraźne – dodaje Morawiecki.

Sęk w tym, iż o tym, iż Rosja jest nieobliczalna wiadomo od dawna. Zaś rządzący od 2015 roku (już osiem lat!) to zagrożenie całkowicie lekceważył.

Idź do oryginalnego materiału