Morawiecki? Stał się śmiesznie radykalny

1 rok temu

Im bliżej wyborów, tym bardziej widać, iż Mateusz Morawiecki się całkowicie wypalił. Nigdy jakoś szczególnie nie nadawał się na takie stanowisko, ale lata spędzone w cieniu Kaczyńskiego wyjałowiły go całkowicie. prawdopodobnie dlatego z kamienną twarzą nasz szef rządu opowiada najgorsze bzdury. Pół biedy, gdyby ograniczył się do Polski.

– Mnie już Morawiecki nie szokuje, bo on jest w stanie wszystko powiedzieć […] moim zdaniem stało się z nim coś złego od momentu, kiedy wicepremier Kaczyński powrócił do rządu i usiadł koło niego – zauważył na antenie TVN24 były szef MON Tomasz Siemoniak.

– On jeździ potem na te spotkania europejskie, spotyka polityków z Zachodu, też polityków z CDU, z której jest Weber, polityk propolski, polityk, który jest chrześcijańskim demokratą i jest atakowany i porównywany do szefa zbrodniczej, najemniczej grupy Wagnera – mówił polityk PO. – Morawiecki zaczął gadać więcej, zaczął być już tak śmiesznie radykalny, iż nie da się tego słuchać – dodał Siemoniak.

Zdaniem polityka demokratycznej opozycji jest zupełnie możliwe, iż Morawiecki w roli szefa rządu po prostu nie dociągnie do wyborów. – W którymś momencie będzie gadał, gadał i gadał i przestanie być premierem, bo nie zauważy tego, iż tak naprawdę Jarosław Kaczyński kieruje tym rządem, a on jest takim standuperem, który jeździ po różnych miejscowościach i różne rzeczy opowiada – przekonywał polityk PO.

Idź do oryginalnego materiału