Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu. – Wiem, iż prawda, prawo i sprawiedliwość zwyciężą! – napisał były premier. 16 stycznia gruchnęła wiadomość, iż Adam Bodnar skierował do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu byłego premiera. Morawiecki ma odpowiedzieć w sprawie wyborów kopertowych z 2020 roku. Prokuratura podejrzewa, iż były premier mógł przekroczyć uprawnienia w związku z organizacją wyborów-widmo. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. – W świetle oceny materiału dowodowego pan poseł Mateusz Morawiecki mógł popełnić przestępstwo urzędnicze, polegające na przekroczeniu uprawnień, bowiem jako prezes Rady Ministrów, będąc zobowiązany do działania w granicach prawa, prawo to naruszył – przekazała prokurator Anna Adamiak z Prokuratury Krajowej. Jeszcze tego samego dnia Morawiecki pojawił się na antenie TV Republika, gdzie oświadczył, iż „nie będzie krył się za immunitetem”. Przekonywał, iż cała sprawa odwrócić uwagę opinii publicznej od problemów rządu. – No cóż mogę powiedzieć. Gospodarka pogrąża się w coraz większych problemach, ludzie mają poważne zmartwienia, czynsze rosną niebotycznie, energia, gaz w górę, masło bardzo drogie, a oni zajmują się ściganiem opozycji. Mogę powiedzieć tak: uchylajcie, ścigajcie, ja osobiście sam, bardzo chętnie zrzeknę się immunitetu, gdyż nie chcę się kryć za żadnym immunitetem, a w sprawie zasadniczej, jestem przekonany o tym, iż prawda się obroni