O tym politycy PiS przesadzają w słowach, wiadomo nie od dziś. Jednak to, co dziś powiedział Morawiecki to jednak nowość. Zapisał on bowiem powstańców warszawskich do… PiS. I uznał, iż partia Kaczyńskiego jest spadkobiercą powstania z 1944 r.
– Powstanie Warszawskie, które zaczęło się 1 sierpnia 1944 roku, trwa do dzisiaj. Zaczęło się wtedy, ale idzie w nieskończoność […] i my idziemy razem z nim – wypalił premier podczas obchodów 79. rocznicy wybuchu powstania.
– Razem z tymi powstańcami, którzy odeszli już w ogromnej większości od nas, ale i także z tymi, którzy do dzisiaj dają świadectwo prawdzie, wolności i sprawiedliwości – powiedział szef rządu. – Razem z ich pragnieniami, razem z ich świadectwem, które przekazują nam, kolejnym pokoleniom, budujemy razem dzisiaj lepszą przyszłość, lepsze jutro – dodał.
Doprawdy, przy takiej uroczystości można byłby oczekiwać od szefa rządu, iż przestanie szerzyć partyjną propagandę. No, ale to jest rząd PiS, tu nie ma żadnych zasad.