Morawiecki na dywaniku u Ziobry. Musiał się gęsto tłumaczyć?

1 rok temu

Wczoraj doszło do naprawdę kuriozalnego spotkania. Premier Morawiecki musiał przekonywać do swoich racji formalnego podwładnego, ministra Ziobro.

Spotkanie miało trwać półtorej godziny. Jak się jednak okazało, trwało pięć godzin i obydwaj panowie najwyraźniej nic nie uradzili.

– Mam nadzieję, iż podczas spotkania Morawiecki – Ziobro dojdzie do uzgodnienia części stanowisk, przynajmniej protokołu rozbieżności. Granicą niezgody jest Konstytucja. W nowelizacji ustawy o SN nie znajduję zagrożenie dla Konstytucji – powiedział poseł Marek Ast. Polityk PiS przekonywał zresztą, iż sam fakt iż Morawiecki rozmawia z Ziobrą to „dobry znak”.

– Na święta miały być pieniądze z UE, a zamiast tego mamy 'szczyt’ Morawiecki-Ziobro. Wesołych Świąt Polacy – skomentował zaś kuriozalne spotkanie poseł Sławomir Nitras z Platformy Obywatelskiej. – „Szczyt” Morawiecki-Ziobro dowodzi powolnego upadku tego rządu i koalicji – dodał Nitras.

Warto przypomnieć, iż Solidarna Polska cieszy się poparciem rzędu… 1 proc.

Na święta miały być pieniądze z UE, a zamiast tego mamy „szczyt” Morawiecki-Ziobro. Wesołych Świąt Polacy.

— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) December 23, 2022

Idź do oryginalnego materiału