Mateusz Morawiecki w bardzo głupi sposób prowadzi kampanie wyborczą. Mianowicie on albo ktoś dla niego kupuje polubienia swoich postów. Żenada!
Internauci zauważyli, iż w ciągu 46 sekund od napisania postu, wpis który ma zasięg zaledwie 93 osoby polubiło 450 osób, 146 podało dalej a 210 dodało komentarz. To oznacza, iż na koncie Morawieckiego działają boty i zapłacone agencje.
Nawet tutaj Morawiecki posługuje się prawdopodobnie zleconymi kampaniami i łatwo to zauważyć. Owo sztuczne poparcie dla PiS jest żenujące. Ta partia nie ma żadnego realnego poparcia – tylko kupione.