Mateusz Morawiecki próbował zrobić pierwszy krok, by uciec z tonącej łajby, w którą zamienia się PiS. Nic z tego, Jarosław Kaczyński pokazał mu, gdzie jest jego miejsce! Mateusz Morawiecki chce do Tuska! Jak obiecał, tak robi: w piątek odbędzie się pierwsze spotkanie przedstawicieli przedsiębiorców z premierem Donaldem Tuskiem. Co ciekawe, na miejscu chciał pojawić się… Mateusz Morawiecki! Tak, były PiS-owski szef rządu chciał spotkać się z liderem KO. Czy wyczuł, iż Nowogrodzka tonie (w końcu nie ma już ani kasy, ani mocnego kandydata na prezydenta), więc warto przygotować się na zmianę frontu? – Z przyjemnością się spotkam ze środowiskiem biznesowym i dołączę do tej inicjatywy. Dialog z przedsiębiorcami to podstawa mądrych reform, a polska gospodarka potrzebuje zmian, które dadzą firmom więcej przestrzeni do rozwoju i konkurowania na rynkach międzynarodowych. Czekam na pierwsze propozycje — jestem gotów do rozmowy i działania — ogłosił w mediach społecznościowych. Panie Rafale, cieszę się, iż w polskim biznesie są liderzy, którzy nie tylko diagnozują problemy, ale także biorą odpowiedzialność za szukanie rozwiązań. Deregulacja to temat, który wymaga rzetelnej analizy i odwagi do podejmowania decyzji – zarówno po stronie rządzących, jak i… https://t.co/lozEuv4K9p — Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) February 10, 2025 Post musiał nie spodobać się Jarosławowi