Trudno o bardziej znaczący wyraz braku zaufania. Mateusz Morawiecki chciał, by w Polsce znalazła się amerykańska broń jądrowa.
– W związku z tym, iż Rosja ma zamiar rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi, my tym bardziej zwracamy się do całego NATO o wzięcie udziału w programie Nuclear Sharing. Deklarujemy naszą wolę szybkiego działania w tym zakresie – zapowiedział Mateusz Morawiecki w Brukseli.
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
– John Kirby odmówił odpowiedzi na moje pytanie, czy USA rozmawiają z polskim rządem o przystąpieniu Polski do Nuclear Sharing. Kirby powtórzył, iż USA nie widziały żadnych przesłanek, iż Władimir Putin ma zamiar użyć broni jądrowej na Ukrainie lub na kontynencie – przekazał na Twitterze Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w Białym Domu.