REKLAMA
PSL torpedował ustawę o związkach partnerskichPrzypomnijmy, iż ustawa dotycząca statusu osoby najbliższej jest propozycją wysuniętą po sprzeciwie partii Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL) wobec ustawy o związkach partnerskich, która pozwalała na sformalizowanie związków par jednopłciowych. Ludowcy nie zgadzali się m.in. na zawieranie tych związków w Urzędach Stanu Cywilnego. Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, wiosną resorty kierowane przez polityków PSL, w tym MON, negatywnie zaopiniowały projekt ustawy o związkach partnerskich. Wówczas przekonywano, iż nowe rozwiązania prawne mogą prowadzić do nadużyć finansowych.
Zobacz wideo
Orzeczenie TSUE daje argument parom jednopłciowym przed polskimi sądami
Co dalej ze statusem osoby najbliższej?Stały Komitet Rady Ministrów w czwartek 18 grudnia będzie obradował nad propozycją dotyczącą statusu osoby najbliższej. Następnie projekt zostanie skierowany do Sejmu. - Mam nadzieję, iż tak się stanie też, iż jeszcze w grudniu, czyli albo chwilę przed wigilią, albo przed sylwestrem, zostanie przez rząd przyjęty - poinformowała sekretarz stanu w KPRM Katarzyna Kotula w Radiu ZET. Co może się zmienić?Osoby, które zdecydują się zawrzeć umowę o wspólnym pożyciu, będą musiały podpisać ją u notariusza. - Będzie rejestrowana w USC (Urzędzie Stanu Cywilnego - red.), ale nie będzie zmieniała stanu cywilnego - wyjaśniała Katarzyna Kotula w Radiu ZET. Dokument umożliwi między innymi zwolnienie z podatku od spadku i darowizn, wspólne ubezpieczenie zdrowotne oraz skorzystanie z renty rodzinnej i prawa do pochówku, a także wzajemny dostęp do dokumentacji medycznej.Czytaj także: "Ludowcy torpedują rządowy projekt dot. związków partnerskich. 'Ogromne pole do nadużyć'".Źródła: Rządowe Centrum Legislacji, Mateusz Sulwiński na Instagramie, Radio ZET

20 godzin temu









