Modelarstwo – pasja na całe życie. Wywiad

sadurski.com 2 miesięcy temu
Czas czytania:5 minut/y, 32 sekund/y

Modele kartonowe pojazdów, okrętów i architektury – ich sklejaniem zajmuje się niewielu pasjonatów modelarstwa. Poznaj jednego z nich, który zajmuje się tym od ponad 60. lat!

Zbigniew Światowiec w Sadurski.com opowiada o swojej pasji

1) Czy klejenie kartonowych modeli uspokaja, jest odskocznią od wykonywanego zawodu? Bo na pewno jest wielką pasją i daje dużo satysfakcji? Kim jesteś z zawodu?

Tak, jest to hobby mocno uspokajające. Ze względu na wymaganą dużą precyzję trudno byłoby wycinać, dopasowywać, czy sklejać będąc nerwowym. Z wykształcenia jestem inżynierem elektronikiem (specjalność aparatura medyczna), w papierach mam też ppor. rezerwy wojsk lotniczych, ale ostatnie dwadzieścia kilka lat to praca w reklamie (m.in. szef reklamy HSW S.A.), prezes lokalnemu wydawnictwu prasowemu. W ramach tej aktywności byłem także czynnym dziennikarzem (m.in. kilkadziesiąt wywiadów z ludźmi kultury: aktorami, piosenkarzami) oraz fotoreporterem. Tę ostatnią aktywność w pewnym stopniu kontynuuję obecnie, robiąc fotoreportaże, głównie z lokalnych wydarzeń kulturalnych, publikowane na moim profilu na Facebooku i prowadzonym tam przeze mnie profilu Super Senior.

samoloty modele kartonowe modelarstwo

2) Zaczęło się od sklejania kartonowych modeli z “Małego Modelarza” (młodzi modelarze mogą nie wiedzieć, iż było kiedyś takie czasopismo). Ile miałeś wtedy lat? Jak ta pasja potem się rozwijała?

Zaczynałem w wieku ok. 7 lat. Często korzystałem z uprzejmości sąsiadki, która sprzedawała w pobliskim kiosku „Ruch” i miałem zawsze Małego Modelarza „spod lady”. Najczęściej były tam do sklejenia samoloty, statki i okręty, rzadziej pojazdy wojskowe.

zamek modele kartonowe modelarstwo

Modele architektoniczne

3) Jak to się stało, iż zainteresowałeś się wykonywaniem modeli architektonicznych? Jak się do tego zabrać? Wzory można gdzieś kupić, a może sam wykonujesz takie modele od A do Z czyli są unikalne? Jakaś skala jeżeli chodzi o modele budowli stała się standardem, jest najczęściej spotykana?

Kilkanaście lat temu (po paru latach przerwy w modelarskiej aktywności: rodzina, dzieci, budowa domu, itp.) zainteresowałem się modelami budynków, wtedy z jakiegoś polskiego wydawnictwa (nazwy nie pamiętam). Zaczęła się wtedy popularność internetu i w internecie można było wszystko kupić. Korzystam z tej opcji do dzisiaj, kupuję w polskich sklepach internetowych, ale także niemieckim (Schreiber Bogen), francuskim (L`Instant Durable). Mam sklejony Parlament w Budapeszcie (wyd. węgierskie), operę w Odessie (ukraińskie), zamek Hradczany (czeskie), i wiele innych. Robiłem także modele maszyn budowlanych i pojazdów wojskowych Huty Stalowa Wola (pracując w HSW) do celów wystawienniczych. Te należało zaprojektować od A do Z.

Dla makiet obiektów architektonicznych są skale od 1:400 do 1:250. Niekiedy znudzony budowlanką, a także z braku nowych propozycji, sklejam modele samolotów wojskowych z okresu II wojny światowej. Mam też model TU-154 (tak, ten ze Smoleńska), także lokomotywy oraz okręty z floty Kolumba.

katedra modele kartonowe modelarstwo

Sekrety modelarza

4) Jakich rodzajów modeli skleiłeś najwięcej? Samoloty, statki, budowle? Które są najbardziej pracochłonne i od czego to zależy? Wykonanie których z nich przynosi ci największą satysfakcję?

Biorąc pod uwagę wszystkie lata zabawy, najwięcej będzie chyba samolotów. Z modeli które mi dziś pozostały, jest około 100 modeli architektonicznych.

model kartonowy okręt modelarstwo

5) Jakich narzędzi używasz i jakie zaskakujące przedmioty zdarza ci się wykorzystywać? Jakiejś kleje są bardziej odpowiednie do jakiejś grupy modeli, inne do innych? Zdradź kilka tajemnic doświadczonego modelarza.

Podstawowy jest uniwersalny klej polimerowy. Do modeli coraz częściej wykorzystuję dostępne w sklepach modelarskich materiały: wykładziny (trawa, płytki chodnikowe), drzewa, krzewy, czasem przeźroczyste folie, elementy drewniane.

model kartonowy Zamek Królewski w Warszawie

Najpiękniejsze modele i życiowa pasja

6) Z którego wykonanego modelu jesteś najbardziej dumny i dlaczego? Czy stoi w szczególnym miejscu mieszkania?

Jestem zadowolony z katedry Notre Dame, największym modelem jest: Bazylika św. Piotra (razem z placem długa na 1,2 metra), najwięcej dodatków i precyzji wymagały Wzgórze Wawelskie i wspomniana już lokomotywa. Bardzo ładnie prezentuje się flota Kolumba, Zamki nad Loarą (5 szt.) i Kościół Mariacki w Krakowie.

model kartonowy zamku modelarstwo

7) To hobby trwa już ponad 60 lat. Ile czasu z tych 60. lat poświeciłeś na wykonywanie modeli? Spróbuj podsumować swoją pasję w liczbach. Ile było samolotów, statków, pojazdów, budowli?

Modele kleję od tylu lat (z pewną przerwą także na studiach). Było tego co najmniej kilkaset, a samych budowli w ostatnich latach ponad 100. Bywały i takie, które można było ściągnąć w postaci plików graficznych, wydrukować w kolorze i kleić.

lokomotywa model lokomotywy modelarstwo

8) Czy z wiekiem pojawiają się trudności związane z klejeniem modeli? Gorszy wzrok, trudności manualne związane z klejeniem i dopasowaniem elementów? A może doświadczenie sprawia, iż jest to coraz łatwiejsze?

Trudności nie zauważam, natomiast widzę, jak ważne jest doświadczenie. Na przykład model z opisem w języku węgierskim, ukraińskim, często niechlujnie zaprojektowany, z kiepskim opisem, ale często ten opis jest mi zbędny. Wykonywałem model zamku królewskiego w Przyszowie (k. Stalowej Woli), który został zburzony prawdopodobnie ok. XVII wieku. Projektowałem od podstaw na podstawie mizernych zapisów historycznych, z wykorzystaniem wyłącznie kartonu i wielu elementów drewnianych. Także modele maszyn budowlanych i pojazdów wojskowych, wykonywane na podstawie dokumentacji technicznej oryginału i z wykorzystaniem oryginalnych farb stosowanych w ich produkcji.

model kartonowy zamek
okręt model kartonowy modelarstwo

Co zrobić z kolekcją modeli?

9) Gdzie to wszystko trzymasz? Z mieszkania zrobiłeś muzeum? Na pewno się kurzy. I co na to wszystko żona? A może niektóre wykonane modele wręczasz innym jako prezent?

Wszystkie dawne modele już dawno gdzieś się rozeszły. W dzieciństwie rozdawałem kolegom na podwórku, bo mieliśmy małe mieszkanie i nie było gdzie ich trzymać. Wiele modeli rozdałem: do szkół, do MDK, do Zamku w Baranowie Sandomierskim. Te mniej interesujące lub bardzo duże leżą na strychu, pozostałe w całym domu, po kilka w pokoju. Także w piwnicy, gdzie mam pracownię. Żona powinna być zadowolona, bo chłop zamiast włóczyć się po knajpach, siedzi w pracowni i coś tam sobie dłubie (ha, ha).

Pewnie, iż się kurzą! Od czasu do czasu je odkurzam. Dodam, iż miałem dwie wystawy: „Architektura w miniaturze” w Stalowej Woli, w maju chyba będzie kolejna. I najważniejsze – ja to wszystko robię wieczorami (szczególnie jesienią i zimą), bo poza tym zajmuję się domowym majsterkowaniem (szczególnie lubię stolarkę), pomagam żonie w ogródku (ostatnie osiągnięcie: system pozyskiwania deszczówki z dachu). Gram też w kosza, robię mnóstwo zdjęć, chodzę na Akademię Filmową, koncerty.

Modele kartonowe. Ze Zbigniewem Światowcem, pasjonatem modelarstwa, rozmawiał (c) Sadurski.com
Zdjęcia ze zbiorów modelarza

Zobacz też:
> Wywiad z kolekcjonerem autografów
> Jose Kolekcjoner – modele ze stali

Idź do oryginalnego materiału