Mocne słowa w niemieckiej telewizji. "Wystarczy, iż polski premier to powie i już mamy kryzys"
Zdjęcie: Olaf Scholz / PAP/EPA / HANNIBAL HANSCHKE
Pierwszy bezpośredni pojedynek telewizyjny między główni rywalami do fotela kanclerza, urzędującym szefem rządu Olafem Scholzem z SPD i kandydatem CDU/CSU Friedrichem Merzem, potwierdził zasadnicze różnice zdań w poglądach na politykę migracyjną, gospodarkę i pomoc wojskową dla Ukrainy. Pierwszy sondaż wskazał na nieznaczną przewagę Scholza, który mówił m.in. o Polsce.