Mocne słowa Tuska. Zagotowało się na Nowogrodzkiej

1 tydzień temu

Donald Tusk w piątek ponownie poruszył temat rosyjskiego zagrożenia, oskarżając „niektórych polskich polityków” o jawne wspieranie prorosyjskich tendencji. Premier nie wskazał jednak konkretnych osób ani ugrupowań, co natychmiast wywołało spekulacje i reakcje w świecie polityki.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


— „Jawne, czasem wręcz entuzjastyczne wspieranie przez niektórych polskich polityków prorosyjskich tendencji w Europie i na świecie uderza wprost w polską rację stanu i nasze bezpieczeństwo. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?!” — napisał na platformie X szef rządu.

Zaledwie dzień wcześniej Tusk wzywał wszystkie siły polityczne do jedności wobec zagrożeń ze Wschodu. Odnosił się wówczas do rozmów Donalda Trumpa z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim, podkreślając, iż Polska i Europa muszą mówić jednym głosem w sprawie wojny na Ukrainie. — „Sytuacja międzynarodowa jest na tyle poważna, iż nie możemy sobie pozwolić na kłótnie w kraju w sprawie naszego bezpieczeństwa” — przekonywał premier.

Na Nowogrodzkiej zrobiło się nerwowo. Nie mają pojęcia co mogliby odpowiedzieć Tuskowi.

Idź do oryginalnego materiału