Mocne słowa Tuska. Dobrze iż wreszcie padły!

2 godzin temu

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Donald Tusk przypomniał, jak trudna jest sytuacja na granicy z Białorusią. I iż wynika ona z wrogiej polityki Moskwy i Mińska.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Na wschodniej granicy sytuacja jest nadzwyczajna, tego już chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Mamy tam do czynienia nie z uciekinierami czy uchodźcami, którzy spontanicznie czy przypadkowo tam się znaleźli, ale ze zorganizowaną, i to na wielką skalę, rosyjsko-białoruską akcją przewożenia tysięcy ludzi – mówił premier.

– Ta akcja jest zorganizowana w sposób paramilitarny i coraz częściej mamy do czynienia z organizowaniem grup w Syrii czy w Iranie, które szkoli się nie tylko do nielegalnego przekraczania granicy, ale także do zachowań, które musimy uznawać w NATO jako niebezpieczne – podkreśla.

– Kiedy fundamentalne rzeczy są zagrożone, musimy umieć się o nie bić – przypomina Tusk.

Idź do oryginalnego materiału