Z całej Polski płyną wyrazy oburzenia po tym jak pisowska kampania nienawiści doprowadziła do samobójczej śmierci dziecka. Ofiarą nagonki, rozpoczętej przez Tomasza Duklanowskiego, padł syn posłanki Magdaleny Filiks. Sprawę skomentował Jarosław Rzepa, z PSL.
Wpierw zniszczył Burmistrza Pyrzyc Marka Olecha, potem Burmistrza Myśliborza Arkadiusza Janowicza w nagrodę został redaktorem naczelnym Radia Szczecin. Dziś ma na rękach krew syna Pani Poseł Magdy Feliks. Precz z życia publicznego – napisał Jarosław Rzepa z PSL, komentując sprawę śmierci dziecka posłanki Magdaleny Filiks, zaszczutego przez pisowski hejt, rozpoczęty przez Duklanowskiego.
„Posłanka PO Magdalena Filiks zainteresowała się sytuacją w Lasach Państwowych. Dochodzi tam, jak wszędzie gdzie rządzi PiS, do nieprawidłowości na masową skalę. Trzeba zaznaczyć, iż Lasy Państowwy zostały oddane w ramach pisowskiego podziału łupów pod ludzi z otoczenia Prokuratora Generalnego. I nagle z prokuratury właśnie do pracownika Radio Szczecin pana Duklanowskiego wypływają materiały o tym, iż syn posłanki był ofiarą pedofila będącego członkiem PO. Sprawa jest już zamknięta, gdyż dwa lata wcześniej posłanka zawiadomiła prokuraturę, Policja zatrzymała pracującego w Urzędzie Marszałkowskim pedofila.
Został on wyrzucony z PO, sąd w niejawnym postępowaniu (nakazywanym w takich przypadkach przez kodeks) go skazał i teraz jest w więzieniu. Pan Duklanowski wraz z TVP i panem Mateckim z Solidarnej Polski organizuje jednak nagonkę na panią poseł pod hasłem, iż nie ujawniła publicznie faktu popełnienia przestępstwa na szkodę jej syna przez działacza PO. Nagonkę tę popiera minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek, pan Wildstein i wielu działaczy PiS. Nagonka zrobiona jest tak, iż można zidentyfikować nazwisko pani poseł oraz jej skrzywdzonego syna.