- Potępiam rząd Izraela za to, co robi w Strefie Gazy - oświadczył Włodzimierz Czarzasty. Wicemarszałek Sejmu w nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych mówi, iż w wyniku prowadzonych przez izraelski rząd działań wojennych giną ludzie. - Bez względu na to, kto stoi za tym rządem, choćby potężne Stany Zjednoczone, trzeba mieć odwagę nazywać te sprawy po imieniu - oznajmił lider Lewicy.
Mocne słowa Czarzastego pod adresem izraelskiego rządu. "Potępiam"
"Potępiam rząd Izraela za mordowanie niewinnych ludzi w Strefie Gazy" - oświadczył na portalu X wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Do najnowszego wpisu lider Lewicy dołączył nagranie.
- Trzeba to jasno powiedzieć. Potępiam rząd Izraela za to, co robi w Strefie Gazy. W Strefie Gazy giną ludzie, 20 proc. ludzi w Strefie Gazy jest zagrożonych śmiercią głodową - powiedział Czarzasty.
ZOBACZ: Włochy nie uznają Palestyny za państwo. "Ono nie istnieje"
- Nie mówimy o tym, bo Strefa Gazy jest gdzieś daleko. Jak jest wojna w Ukrainie, to mówimy o tym codziennie. Nas odległość nie może zwalniać od tego, iż umierają ludzie, iż giną z głodu, iż przez politykę rządu - zaznaczam: rządu, nie narodu żydowskiego, tylko rządu - po prostu giną ludzie - mówił wicemarszałek Sejmu.
"Trzeba o tym przypominać". Mocne słowa Czarzastego ws. Strefy Gazy
Polityk stwierdził, iż "trzeba o tym przypominać dzień i noc". Morderstwa cywili w Ukrainie są takimi samymi morderstwami jak w Strefie Gazy. Różni nas tylko odległość, ale dla śmierci odległość nie ma granic - zauważył Czarzasty.
- Poczujcie to tak, jakby Strefa Gazy była 100 kilometrów od was albo 20 kilometrów od was. Zobaczcie te trupy, zobaczcie te dzieciaki, które za chwilę umrą. Tak na to patrzycie, a nie patrzcie na to, iż to jest gdzieś daleko, bo śmierć jest taka sama wszędzie - kontynuował.
ZOBACZ: "Stanowczo odrzucamy". USA i Izrael reagują na zapowiedź Francji
- Dziwię się rządowi Izraela, iż pamiętając to, co się z Żydami działo w trakcie II wojny światowej - jak ginęli, ginęli z głodu, byli bez sensu zabijani - robią w Strefie Gazy to, co robią. Potępiam to - stwierdził wicemarszałek.
Włodzimierz Czarzasty zabrał głos. Trzeba mieć odwagę nazywać sprawy po imieniu"
Jak dodał polityk, "mówi to spokojnie, ale nie spałby żadnej nocy, nie myślałby spokojnie, gdyby nie zajął w tej sprawie stanowiska". - Im więcej będzie takich głosów jak mój, ze wszystkich stron świata, tym może wpływ opinii publicznej będzie kazał zadać sobie pytanie rządowi Izraela: po co to robi, jaki to ma sens? I będzie jeszcze bardziej pokazywał walkę o ludzi - mówił Czarzasty.
- Blokowanie pomocy humanitarnej to tak naprawdę blokowanie jedzenia dla tych ludzi. To tak naprawdę zabijanie narodu. To jest sianie śmierci - oznajmił lider Lewicy.
- Wszystkie najgorsze słowa, jakie się pojawiają w takiej sytuacji, trzeba tych słów używać. W XXI wieku są mordowani, głodzeni ludzie, którzy są niczemu niewinni - podkreślał.
ZOBACZ: Donald Trump dopiął swego. USA opuszczają UNESCO
Zaznaczył, iż "bez względu na to, który rząd to robi - a to robi rząd Izraela - trzeba o tym mówić". - I bez względu na to, kto stoi za tym rządem, nawet potężne Stany Zjednoczone, trzeba mieć odwagę, jak się jest marszałkiem, wicemarszałkiem, premierem, wicepremier, nazywać te sprawy po imieniu. I to czynię - oświadczył Czarzasty.
Bliski Wschód. Deklaracje Wielkiej Brytanii i Francji ws. Strefy Gazy
We wtorek premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer poinformował, iż jego kraj uzna państwowość Palestyny we wrześniu przed Zgromadzeniem Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wcześniej podobną deklarację złożył prezydent Francji Emmanuel Macron.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 roku, gdy w ataku palestyńskiego Hamasu na południe Izraela zabito około 1200 osób i uprowadzono 251. Kilkudziesięciu porwanych jest wciąż więzionych. Według danych kontrolowanej przez Hamas administracji Strefy Gazy, w izraelskim odwecie zginęło około 60 tys. Palestyńczyków.
