Greenpeace Polska przeprowadziło akcję protestacyjną, starając się zwrócić uwagę na skandal, jaki ma miejsce za milczącą zgodą rządu Prawa i Sprawiedliwości. Otóż mimo szumnych deklaracji o sankcjach, Polska przez cały czas kupuje rosyjską ropę. W ciągu najbliższych miesięcy na konto rosyjskich firm z tego tytułu trafi 8 miliardów złotych.
W ramach protestu działacze Greenpeace wywiesili wielki, 60-metrowy baner na Moście Poniatowskiego. Domagali się zaprzestania sprowadzania rosyjskiej ropy do Polski.
– Blisko rok temu protestowaliśmy dokładnie w tym samym miejscu, domagając się sankcji na rosyjską ropę, gaz i węgiel. […] Rząd PiS złamał obietnicę daną Polkom i Polakom, iż zaprzestanie importu rosyjskiej ropy do końca 2022 roku. Cały czas słyszymy wymówki w tej sprawie, a przecież już w maju ubiegłego roku wskazaliśmy rządowi, iż można wpisać rosyjskie koncerny na listę podmiotów finansujących terroryzm i w ten sposób zerwać te niemoralne kontrakty. Dlaczego rząd Prawa i Sprawiedliwości przez cały czas tego nie zrobił? – pyta Piotr Wójcik, analityk rynku energetycznego w Greenpeace Polska.
– Tuż po wybuchu wojny słyszeliśmy szumne zapowiedzi, iż Polska będzie prężnie rozwijać krajowe, odnawialne źródła energii, iż w ten sposób rząd będzie budować niezależność energetyczną naszego kraju. Minął rok, a z tych zapowiedzi nie zostało prawie nic – dodał Marek Józefiak, rzecznik prasowy i ekspert ds. polityki ekologicznej z Greenpeace Polska.
W rocznicę pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę, aktywistki i aktywiści #Greenpeace zaprotestowali w centrum Warszawy, domagając się zatrzymania procederu zakupu rosyjskiej ropy przez @PKN_ORLEN, którego prezesem jest @DanielObajtek. #Orlen https://t.co/zdmuDtY7YN
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) February 24, 2023