Mocna ręka Kosiniaka-Kamysza rządzi w MON. Trwa audyt po Błaszczaku

9 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Władysław Kosiniak-Kamysz pracuje po kilkanaście godzin dziennie, aby naprawić to, co zepsuł PiS. A przypomnijmy, iż chodzi o sprawy najważniejsze – obronność naszego kraju. Okazuje się, iż wiele spraw zostało przez PiS kompletnie pominiętych i zarzuconych. Dyktatura PiS nie znosiła ani krytyki ani nie chciała żadnych konsultacji. Wiele decyzji podejmowano kompletnie bez sensu a samo ministerstwo było… skonfliktowane z wojskiem.

Władysław Kosiniak-Kamysz krok po kroku naprawia to, co zepsuł Błaszczak. Jednym z pierwszych zadań jest szczegółowy audyt. Wspierają go w nim urzędnicy, którzy za czasów PiS byli tłamszeni i pomijani. Dzisiaj mogą w końcu otwarcie pokazać to, co wymaga zmiany i naprawy.

Jednym z największych absurdów rządów PiS był potężny konflikt ministra z dowódcami, ignorowanie ich i pomijanie przy podejmowaniu decyzji. Dzisiaj te czasy należą do przeszłości, ale do zrobienia jest bardzo wiele.

Trzeba przyspieszyć uzbrajanie wojska, szkolenia, naprawić wadliwy system finansowania rozwoju polskiego uzbrojenia, naprawić relacje z sojusznikami, odbudować zaufanie do wywiadu – tematów są tysiące.

Władysław Kosiniak-Kamysz w zgodnej ocenie wojskowych radzi sobie z tymi problemami bardzo dobrze. I ma szansę odbudować zdolność polskiej armii do szybkiego reagowania i działania w tak trudnych warunkach.

Idź do oryginalnego materiału