Młodzi radni zaczęli „naukę demokracji”

1 dzień temu

– To była jedna z deklaracji wyborczych Marcina Pabierowskiego i on nas w tej sprawie mocno dopingował – mówi o przywróceniu Młodzieżowej Rady Miasta. Dziś pierwsze spotkanie dziewiętnastu młodych radnych, które przywołuje pytania o zasadność takiego organu.

Brodzik nie ma wątpliwości, iż młodzieżowa rada jest potrzebna, bo jest dla ludzi, którzy chcą już o sobie w pewnym sensie decydować.

Ci młodzi ludzie, jak z nimi wczoraj rozmawiałem, mówili o tym, ile mają fajnych pomysłów na to, co może się dziać w mieście. Kwestie związane z bezpieczeństwem, opieką zdrowotną, inicjatywami kulturalnymi. Oni się poczuli, iż mogą w tym życiu miasta uczestniczyć, a nie stać z boku.

Młodzieżowa Rada Miasta to też – zdaniem Brodzika – nauka demokracji na przyszłość. Młodzi radni będą mieli też prawo o napisanie inicjatywy uchwałodawczej.

Idź do oryginalnego materiału