Przez media przetaczają się pełne boleści artykuły o ciężkim losie fliperów, którzy utknęli w połowie swoich operacji. Na rynku mieszkaniowym chwilowa flauta, spekulanci zostali więc z towarem, a im dłużej go trzymają, tym bardziej przewidywany zysk zamienia się w pogrążającą ich stratę. Być może wielu zatonie. To dobry moment, by wrócić do pomysłu antyfliperskich regulacji.