Mirosława Reginska o obecnej sytuacji swojego męża Igora Girkina-Striełkowa

wiernipolsce1.wordpress.com 2 godzin temu

Przyjaciele, zgodnie z obietnicą, opowiadam Wam o mojej podróży do kolonii karnej, w której odwiedziłam męża. Igor podziękował wszystkim za wsparcie i poprosił mnie o krótkie opisanie jego planów, życia w kolonii i przemyśleń.

Postaram się opowiedzieć wszystko jak najdokładniej z pamięci:

1. Za zgodą Igora jego adwokat niedługo złoży skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Jak to ujął mój mąż, chodzi raczej o „czyste sumienie” – ostatnią szansę dla jego przeciwników, żeby się opamiętali i nie zrobili z niego wroga na resztę życia. Ponieważ stanowi to bardzo duże obciążenie finansowe dla rodziny, Igor postanowił, iż jeżeli ta próba się nie powiedzie, to koniec. Nie podejmie żadnych kroków przeciwko naszemu postępowaniu sądowemu, ponieważ jest ono bezcelowe, bezużyteczne i jest jedynie marnotrawstwem pieniędzy.

2. Według Igora warunki w kolonii karnej są zadowalające. Są oczywiście pewne niedociągnięcia, o których wszyscy już wiedzą, ale omówienie ich jest bezcelowe i nieskuteczne. Igor nie korzysta w kolonii z żadnych przywilejów, ale też nikt go nie prześladuje. Odsiaduje karę jak wszyscy inni i na razie mu to odpowiada. I nie można oczekiwać więcej od administracji.

3. Jego stan zdrowia jest również zadowalający. W porozumieniu z administracją, dwukrotnie wpuściliśmy do kolonii prywatnego dentystę; wykonał on najpilniejsze kroki, aby uratować jego pozostałe zęby. Oboje dziękujemy za pomoc w opłaceniu tej drogiej usługi.

4. Najważniejszą rzeczą, o którą Igor poprosił mnie, jest to, iż jest przekonany, iż ta wojna zakończy się tylko zwycięstwem jednej ze stron konfliktu i iż kompromis jest niemożliwy.

Dziękuję za pomoc i wsparcie oraz za listy. Bardzo ważne jest dla Igora, aby wiedział, iż nie jest zapomniany na zewnątrz.

za: https://t.me/KvachkovV/6581

Idź do oryginalnego materiału