Ministrowie rolnictwa Polski i Francji ponowili sprzeciw wobec umowy UE z Mercosur

ifrancja.fr 5 godzin temu

Minister rolnictwa Czesław Siekierski po spotkaniu w środę w Paryżu ze swą francuską odpowiedniczką Annie Genevard podkreślił, iż Polska nie akceptuje umowy UE z krajami bloku Mercosur w kształcie, w jakim została parafowana w grudniu 2024 roku. Ministrowie przekonywali, iż są szanse na jej zmianę.

„Uważamy, iż koncesje w dostępie do rynków rolnych Unii dla państw grupy Mercosur nie mogą być ceną za koncesje uzyskane przez Unię w dostępie do rynków państw grupy Mercosur w innych sektorach. Nie możemy poświęcić rolnictwa dla korzyści w innych sektorach” – powiedział Siekierski.

Jak dodał, zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim „zbyt wysokich kontyngentów taryfowych dla państw Mercosur w imporcie m.in. mięsa drobiowego i wołowego na rynek europejski”. Dodał następnie: „obawiamy się również, iż kraje europejskie będą wypierane z tych rynków, gdzie eksportowały choćby wewnątrz Unii”.

Minister przypomniał, iż umowa z blokiem Mercosur (tworzonym przez: Argentynę, Boliwię, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj) „jest parafowana, niepodpisana, nieratyfikowana”, a więc – jak przekonywał – „wszystko jest możliwe”.

Genevard podkreśliła, iż „stanowisko Francji jest znane”: sprzeciwia się ona projektowi porozumienia w tym kształcie, w jakim zostało ono parafowane. „Uważamy, iż to porozumienie jest złe dla rolników” i nie ma „mocnych klauzul ochronnych, które pozwoliłyby zapobiec nierównowadze na rynku” – podkreśliła francuska minister.

„Nigdy nie jest za późno, by prowadzić walkę” – zapewniła, zapowiadając dalsze działania dyplomatyczne w celu zablokowania projektu. Ostrzegła także, iż gdyby po stronie Komisji Europejskiej pojawiła się „pokusa”, by przeprowadzić umowę „szybko i siłą”, to „znajdzie na swojej drodze” Francję i inne kraje.

Komisja Europejska ma przedstawić finalny tekst porozumienia państwom członkowskim w lipcu. Aby odrzucić umowę, potrzebne jest utworzenie tzw. mniejszości blokującej, czyli koalicji składającej się z minimum czterech państw, reprezentujących 35 proc. ludności UE.

Genevard zauważyła w środę, iż wśród krajów, które wyraziły swoje zaniepokojenie z powodu umowy są: Węgry, Austria, Irlandia, Rumunia, a także Włochy. „Włochy mają te same zastrzeżenia, co my” – zaznaczyła.

Włochy jednak nie określiły dotąd jasno swojego stanowiska w sprawie umowy. Inne kraje wymienione przez francuską minister wyrażały swoje zastrzeżenia, ale nie wyjaśniły, czy wstrzymają się od głosu w sprawie umowy, czy też opowiedzą się za jej odrzuceniem. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału