Resort rodziny i polityki społecznej dostrzega problem emerytów, którzy zostali dotknięci skutkami przepisu o pomniejszaniu emerytury powszechnej. W odpowiedzi na interpelację posłanki Pauliny Matysiak, ministerstwo zapowiada kompleksową analizę sytuacji i poszukiwanie rozwiązań.
Kto jest dotknięty problemem?
Sprawa dotyczy kobiet z roczników 1954-1959 oraz mężczyzn urodzonych w latach 1949-1952 i 1954, którzy złożyli wnioski o wcześniejszą emeryturę przed 6 czerwca 2012 roku. To właśnie ta grupa została zaskoczona wprowadzeniem przepisu art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej, który wpłynął na wysokość ich świadczeń w wieku powszechnym.
Dlaczego przepis budzi wątpliwości?
Ministerstwo przyznaje, iż osoby pobierające wcześniejsze emerytury nie mogły przewidzieć, jak wprowadzone zmiany wpłyną na wysokość ich przyszłych świadczeń. „Taki stan rzeczy, jako mogący wpływać na osłabienie zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, jest trudny do zaakceptowania” – czytamy w odpowiedzi resortu.
Mechanizm „sztucznej kapitalizacji”
Resort wyjaśnia jednak, iż wprowadzenie spornego przepisu miało swoje uzasadnienie. Chodziło o wyeliminowanie mechanizmu tzw. sztucznej kapitalizacji, który powodował, iż im dłużej ktoś pobierał wcześniejszą emeryturę, tym wyższa była jego emerytura powszechna — mimo braku odprowadzania składek w tym okresie.
Co dalej?
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi w tej chwili prace analityczne we współpracy z Ministerstwem Finansów i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Analizy obejmują aspekty prawne, ekonomiczne i organizacyjne. Resort zapowiada, iż po ich zakończeniu przedstawi szczegółowe wyjaśnienia i propozycje rozwiązań.
„Sprawa jest doniosła i wymaga rozwiązania” – podkreśla ministerstwo w odpowiedzi podpisanej przez sekretarz stanu Aleksandrę Gajewską. Deklaracja ta daje nadzieję emerytom, którzy czekają na korzystne dla nich rozstrzygnięcia. Konkretne propozycje zmian mają zostać przedstawione w odrębnym piśmie do marszałka Sejmu.